Rzeźniczak to etatowy kapitan zespołu. Pod tym względem jego sytuacja ustabilizowała się dopiero po przyjściu trenera Magiery. Szkoleniowiec jasno ustalił, że to obrońca, jeżeli będzie zdrowy i wystawiony do gry, będzie pełnił rolę lidera drużyny.
Wcześniej nie było to takie pewne. Za czasów Besnika Hasiego opaskę założyło w sumie trzech zawodników: Arkadiusz Malarz, Michał Pazdan i właśnie Rzeźniczak. Hasi powiedział Rzeźniczakowi, że chce, aby "Legia miała kilku kapitanów". W efekcie bośniacki szkoleniowiec rotował opaską nie uzasadniając wybranemu zawodnikowi swojej decyzji.
Magiera szybko uporządkował hierarchię. Uznał, że w przypadku niedyspozycji Rzeźniczaka kapitanem zespołu będzie Miroslav Radović. Serb w tym sezonie był nim trzykrotnie. Z kolei Malarz tylko raz - w spotkaniu z Borussią Dortmund, przegranym 0:6 na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Pazdan założył opasę 11 razy natomiast Rzeźniczak aż 22 razy. W rewanżowym spotkaniu z Ajaksem Amsterdam w 1/16 Ligi Europy kapitanem był Michał Kopczyński. Na boisku nie było ani Rzeźniczaka, który usiadł na ławce rezerwowych, ani Radovicia, który pauzował za żółte kartki.
ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan wygra i uciekł sąsiadowi [ZDJĘCIA ELEVEN]