- Wczoraj umarły moje marzenia. Po euforii z poprzedniego sezonu, kiedy zostaliśmy mistrzem Premier League, wszystko o czym marzyłem to było zostać w Leicester City - klub, który kocham już na zawsze. Niestety to nie było mi dane. Chciałbym podziękować mojej żonie i całej mojej rodzinie za ich niekończące się wsparcie podczas mojego pobytu w Leicester - napisał w specjalnym liście Claudio Ranieri.
- Moje podziękowania kieruję również do Paolo i Andrei, którzy towarzyszyli mi w tej wspaniałej podróży, a Steve'owi Kutnerowi i Franco Granello za danie mi szansy, aby stać się mistrzem. Głównie muszę podziękować Leicester City Football Club. Przygoda była niesamowita i będzie ona żyła ze mną na zawsze - dodał.
- Dziękuję wszystkim dziennikarzom i mediom, którzy jeździli z nami i pisali o największym w historii klubu sukcesie. Moje serdeczne podziękowania kieruję także dla wszystkich w klubie, graczy, personelu, każdy kto tam był i był częścią tego, co osiągnęliśmy - ale przede wszystkim do kibiców. Pokochaliście mnie, a ja pokochałem was. Nikt nigdy nie odbierze nam tego, co razem osiągnęliśmy. Mam nadzieję, że będziecie myśleć o tym każdego dnia i uśmiechać się. Był to cudowny czas i szczęście - nigdy tego nie zapomnę. To była przyjemność i zaszczyt być mistrzem z wami wszystkimi - zakończył Claudio Ranieri.
Manchester United walczy z Southampton o Puchar Ligi Angielskiej! Oglądaj finał EFL Cup 26 lutego NA ŻYWO o 17:15 w kanale Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Nie pozwolę, by robiono ze mnie kozła ofiarnego