Przebudzenie Pawła Brożka. "Jest drugi po Robercie Lewandowskim"

Runda jesienna była najgorszą w karierze Pawła Brożka, ale drugą część sezonu napastnik Wisły Kraków rozpoczął w dobrym stylu i pokazuje, że choć ma już 34 lata, nadal jest czołowym napastnikiem Lotto Ekstraklasy.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Paweł Brożek WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Paweł Brożek
W 16 jesiennych meczach Paweł Brożek zdobył tylko trzy bramki. Tak słabego dorobku w barwach Białej Gwiazdy jeszcze nie miał. Wręcz przeciwnie - jak mało który ligowiec - od lat był gwarantem co najmniej 10 goli na sezon. Począwszy od kampanii 2007/2008, zdobywał w ekstraklasie kolejno 23, 19, 10, 17, 15 i 14 bramek.

- Nie pamiętam takiego okresu. Chyba z piętnaście lat temu? Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko, że były kontuzje, a przez to brak formy - mówił w listopadzie wiślak.

Pod koniec rundy Brożek wrócił do zdrowia, a w przerwie zimowej w końcu mógł przepracować z drużyną okres przygotowawczy. Wysoką formę zasygnalizował już w sparingach, w których strzelił dwa gole i zanotował asystę. Zapał Brożka chwalił trener Kiko Ramirez: - Brożek haruje na treningach jak 20-letni młodzian.

Pierwszy wiosenny mecz z Koroną Kielce (2:0) Brożek zaczął na ławce rezerwowych, ale po wejściu na boisko strzelił gola na 2:0. - Mogę powiedzieć, że Paweł jest w wielkiej formie - stwierdził trener Ramirez i w kolejnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (0:1) Brożek wskoczył do "11".

ZOBACZ WIDEO Legia odpadła z Ligi Europy. Drużynie zabrakło charakteru?

We Wrocławiu bramki nie zdobył, ale już w meczu z Jagiellonią Białystok (3:1) poprowadził Biała Gwiazdę do zwycięstwa. Najpierw wykorzystał prostopadłe podanie Petara Brleka i dał Wiśle prowadzenie 1:0, a w potem sam zaliczył efektowną asystę przy golu Rafała Boguskiego, rozrywając prostopadłym podaniem obronę wicelidera.

- Grałem długo z Pawłem, więc wiem, co potrafi. Uważam, że to najlepszy napastnik w polskiej ekstraklasie - stwierdził obrońca Jagiellonii, Łukasz Burliga i dodał: - W ogóle uważam, że z polskich zawodników lepszy od niego jest tylko Robert Lewandowski.

Jak Brożek zareagował na ten komplement? - Łukasz tak powiedział? Może dlatego, że przez kilka miesięcy mieszkaliśmy razem w jednym pokoju. Cóż mogę powiedzieć... Cieszą mnie słowa Łukasza, ale jest paru lepszych napastników ode mnie. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wiek.

34-letniego napastnika chwali też kapitan Wisły, Arkadiusz Głowacki: - Widać było w trakcie przygotowań do meczu z Jagiellonią, że jest w dobrej dyspozycji. Decydował się na wiele trudnych zagrań, które najczęściej mu wychodziły. To był sygnał, że w meczu też będzie dobrze i to się potwierdziło.

Były reprezentant Polski pochwały przyjmuje ze skromnością, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jest w dobrej dyspozycji: - Czuję się dobrze. Przepracowałem okres przygotowawczy od A do Z i zbieram tego owoce. Nie miałem żadnej kontuzji. Cieszę się, że zdrowie dopisuje, a to jest najważniejsze.

Brożek to najbardziej utytułowany piłkarz w historii Białej Gwiazdy. 37-krotny reprezentant Polski zdobył z krakowskim klubem siedem mistrzostw Polski, a do tego dorzucił dwa Puchary Polski i jeden Puchar Ligi. To w sumie 10 trofeów - żaden zawodnik w dziejach Wisły nie sięgnął w jej barwach po tyle laurów.

Do tego jest dwukrotnym królem strzelców ekstraklasy - był najskuteczniejszym zawodnikiem ligi w sezonach 2007/2008 i 2008/2009. 34-latek jest jednym z najskuteczniejszych (137) zawodników w historii ekstraklasy i drugim najlepszym strzelcem (162) wszech czasów krakowskiego klubu - skuteczniejszy od niego był tylko Kazimierz Kmiecik, który strzelił dla Wisły 180 goli. Pobicie rekordu srebrnego medalisty MŚ 1974 to cel Brożka.

Paweł Brożek to najlepszy napastnik Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×