Manchester United prowadził na Old Trafford po golu Marcosa Rojo, a przed przerwą wyrównał Joshua King. AFC Bournemouth musiało sobie radzić w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Andrew Surmana.
W 72. minucie Artur Boruc obronił rzut karny wykonywany przez Zlatana Ibrahimovicia. Polski bramkarz w sobotnim spotkaniu popisał się kilkoma udanymi interwencjami i w powszechnej opinii zasłużył na miano najlepszego zawodnika meczu.
- To niesamowity wynik. Mam nadzieję, że będziemy na nim budować. Potrzebujemy punktów - powiedział Boruc, który w tym tygodniu ogłosił, że kończy reprezentacyjną karierę.
- Rzut karny? Po prostu rzuciłem się w dobrą stronę - przyznał 37-letni bramkarz.
W następnej kolejce Premier League Bournemouth podejmie West Ham United.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie