Koniec świetnej passy Dumy Katalonii. Przed niedzielnym spotkaniem z Deportivo La Coruna, podopieczni trenera Luisa Enrique mieli na swoim koncie 19 spotkań z rzędu bez poniesionej porażki.
Nic nie może jednak wiecznie trwać, dlatego FC Barcelona musiała po raz pierwszy od 2 października 2016 roku przełknąć gorycz przegranej. W 19. meczach Blaugrana odniosła 14 zwycięstw, remisując zaledwie pięć razy. To właśnie dzięki tej wspaniałej serii spotkań, Duma Katalonii była w stanie odrobić stratę do Realu Madryt.
Barcelona przegrała na Riazor pierwszy raz od dziewięciu lat. Ostatnia wyjazdowa porażka Blaugrany z Deportivo miała miejsce w 34. kolejce sezonu 2007/08, a Dumę Katalonii wprowadził wówczas Frank Rijkaard.
Po drużynie Luisa Enrique ewidentnie widać było zmęczenie fizyczne i mentalne środową "remontadą" w 1/8 Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że Barcelona pokonała na Camp Nou PSG (6:1), strzelając decydującą bramkę w 95. minucie spotkania.
Remontady nie było. Sensacyjna porażka Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Przewidywaliśmy, że będziemy mieli ciężko. Zawsze wcześniejszy mecz ma wpływ na aktualny. Zawsze lepiej jest podchodzić do spotkania z euforią niż z pesymistycznym nastawieniem. Drużyna była świadoma trudności, lecz inną sprawą jest to, co mogła, a czego nie mogła zrobić - mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec Dumy Katalonii.
Porażka z Deportivo La Coruna sprawiła, że liderem Primera Division ponownie jest Real Madryt. Co gorsze dla fanów Blaugrany, podopieczni Zinedine'a Zidane'a mają wszystko w swoich rękach. Dumie Katalonii może nie pomóc nawet ewentualne zwycięstwo w prestiżowym El Clasico.