ŁKS Łódź - Cracovia (wypowiedzi pomeczowe)

Zawodnicy ody dwóch drużyn odczuwają spory niedosyt po zakończonym meczu ŁKS - Cracovia. Wydaje się, że bliżej zwycięstwa byli gospodarze, chociaż Pasy przy odrobinie szczęścia również mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Dariusz Pawlusiński (pomocnik Cracovii): - Był to mecz walki. Przyjechaliśmy do Łodzi po trzy punkty, niestety to się nie udało, lecz musimy zadowolić się i jednym oczkiem, bo w końcowym rozrachunku może być on bardzo ważny. Wiedzieliśmy, że ŁKS będzie walczył o zwycięstwo, gdyż jest w strefie spadkowej. My również mieliśmy swoje szanse i z przebiegu spotkania remis to sprawiedliwy wynik.

Ensar Arifović (napastnik ŁKS): - W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Druga była już słabsza, chociaż mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety znowu jest bezbramkowy remis. Zgadzam się z tym, że w tym sezonie linia ataku to nasza najsłabsza formacja, a to dlatego, że napastnicy nie strzelają bramek, lecz w tym meczu nawet obrońcy i pomocnicy mieli okazje na strzelenie trafienie do siatki Cracovii. Cały zespół ma problem ze skutecznością.

Sebastian Mila (pomocnik ŁKS): - Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza krakowskiej drużyny, choć były ku temu okazje. Bardzo mi zależało na zwycięstwie ŁKS w pojedynku z Pasami. Nieważne, kto trafiłby do siatki przeciwnika, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Liczy się to, że mogliśmy zdobyć trzy punkty, a mamy jeden.

Komentarze (0)