Mateusz Klich w Niemczech był związany z VfL Wolfsburg (2011-2013 i jesień 2014) oraz 1.FC Kaisersluatern (2015-2016), a Arkadiusz Milik występował w Bayerze Leverkusen (2013) i FC Augsburg (2013-2014).
Pierwszy w Bundeslidze nie zadebiutował i grał tylko na jej zapleczu w barwach Kaiserslautern. Z kolei drugi w niemieckiej ekstraklasie zagrał 24 razy i strzelił tylko dwa gole. Obaj odżyli w Holandii.
"Ratunkiem dla niego był transfer do Ajaksu Amsterdam. W 74 meczach dla tego klubu strzelił 47 goli i został wybrany przez Napoli następcą Gonzalo Higuaina. Włosi zapłacili za niego aż 32 mln euro" - czytamy w notce poświęconej Milikowi.
Klich najpierw trafił do PEC Zwolle, z którego wrócił do Wolfsburga. Druga jego przygoda z Wilkami była równie udana co pierwsza i w styczniu 2015 roku odszedł do Kaiserslautern, by w sierpniu minionego roku wrócić do Holandii, wiążąc się z Twente Enschede i dziś jest liderem zespołu z De Grolsch Veste.
"W Zwolle jego talent eksplodował, ale po powrocie do Niemiec nie potrafił przebić się w Kaiserslautern. Od 2016 roku gra w Twente, strzelił dla niego pięć goli, a klub jest na kursie do Ligi Europy" - piszą Niemcy o Klichu.
"11" zawodników, którzy nie sprawdzili się w Bundeslidze, a poza Niemcami ich talent eksplodował wg ran.de:
Odisseas Vlachomidos - Sergio Escudero, Simon Kjaer, Domagoj Vida - Milan Badelj, Marco Rojas, Mateusz Klich, Eljero Elia - Arkadiusz Milik, Nicolaj Joergensen.
ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]