El. MŚ 2018: cztery gole Hiszpanów

PAP/EPA / JOSE LUIS CEREIJIDO
PAP/EPA / JOSE LUIS CEREIJIDO

Nie było niespodzianki w meczu 5. kolejki eliminacji Mistrzostw Świata 2018 pomiędzy Hiszpanią a Izraelem. W pełni zasłużenie wygrali gospodarze, którzy czterokrotnie trafiali do siatki (4:1).

Hiszpanie przystępowali do piątkowego pojedynku w roli zdecydowanego faworyta oraz lidera grupy G i niewiele zabrakło, a już w 7. minucie objęliby prowadzenie. Bliski pięknego trafienia był Thiago Alcantara, lecz uderzoną przez niego futbolówkę czubkami palców na poprzeczkę sparował Ofir Marciano. Na tym jednak skończyło się szczęście bramkarza z Izraela.

Skupiona głównie na przeszkadzaniu swobodnie wymieniającym podania zawodnikom z Półwyspu Iberyjskiego ekipa gości od 13. minuty musiała odrabiać straty, płacąc najwyższą cenę za gapiostwo w defensywie. Znakomite podanie Jordiego Alby zostało wykorzystane przez Davida Silvę. Kilka chwil później 31-latek powinien do swojego dorobku dopisać asystę, ale Andres Iniesta uderzył obok słupka.

W 44. minucie mogło dojść do małej sensacji. Zdecydowanie najaktywniejszy w szeregach Izraelczyków Eran Zahavi, próbujący wcześniej sił m.in. z dystansu, dośrodkował idealnie na głowę Liora Refaelova. Na drodze do odrobienia strat stanął skoncentrowany David de Gea, odbijając piłkę na rzut rożny.

Gdy wydawało się, że podopieczni Julena Lopetegui zejdą do szatni przy wyniku 1:0 błąd popełnił Marciano. 27-latek nie zdołał zatrzymać dość lekkiego uderzenia Vitolo, mimo że miał już piłkę na dłoni.

ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Na drugą połowę La Roja wyszli mocno zmotywowani. W ich poczynaniach widać było chęć zdobywania kolejnych goli, co potwierdzili w 51. minucie. Wówczas Diego Costa uciekł spod opieki rywala i udanie zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego. Gracz Chelsea Londyn zrehabilitował się tym samym za zmarnowaną kilkadziesiąt sekund wcześniej "setkę". Niedługo później kibice zgromadzeni na trybunach mogli zobaczyć czwartego gola. Efektowną wymianę zakończył mocny strzał w poprzeczką autorstwa Silvy.

Reprezentacja Izraela mimo niekorzystnego rezultatu szukała trafienia honorowego i dopięła swego w 76. minucie. Wówczas Lior Refaelov w efektowny sposób dobił strzał w słupek Gershona. Ostatnie słowo i tak należało do Hiszpanów. Ich zasłużony triumf przypieczętował w samej końcówce Isco.

Hiszpania - Izrael 4:1 (2:0)
1:0 - David Silva 13'
2:0 - Vitolo 45+1'
3:0 - Diego Costa 51'
3:1 - Lior Refaelov 76'
4:1 - Isco 88'

Składy:

Hiszpania: David de Gea - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Thiago Alcantara (63' Koke), Sergio Busquets, Andres Iniesta (70' Isco) - Vitolo (84' Iago Aspas), Diego Costa, David Silva.

Izrael: Ofir Marciano - Eli Dasa, Shir Tzedek, Eytan Tibi (19' Taleb Twatha), Rami Gershon - Almog Cohen, Bibras Natcho - Tal Ben Chaim (64' Tomer Hemed), Daniel Einbinder (60' David Keltjens), Lior Refaelov - Eran Zahavi.

Żółta kartka: Eli Dasa (Izrael).

Sędzia: Michael Oliver (Anglia).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Hiszpania 10 9 1 0 36:3 28
2 Włochy 10 7 2 1 21:8 23
3 Albania 10 4 1 5 10:13 13
4 Izrael 10 4 0 6 10:15 12
5 Macedonia 10 3 2 5 15:15 11
6 Liechtenstein 10 0 0 10 1:39 0
Źródło artykułu: