Towarzysko: Cristiano Ronaldo wrócił i strzelił. Szwedzi popsuli mu wieczór

PAP/EPA / PAP/EPA/GREGORIO CUNHA
PAP/EPA / PAP/EPA/GREGORIO CUNHA

Reprezentacja Portugalii przegrała 2:3 mecz towarzyski ze Szwedami. Cristiano Ronaldo wystąpił w narodowych barwach na Maderze, gdzie się urodził, i uwiecznił ten powrót golem.

Cristiano Ronaldo czekał na występ w narodowych barwach na Maderze kilkanaście lat. Kiedy już pojawił się na boisku, starał się o gola nieco ponad kwadrans. W 18. minucie piłkarz Realu Madryt wyprzedził Emila Kraftha i technicznym strzałem z bliska wyprowadził Portugalię na prowadzenie 1:0. Dośrodkował w tej sytuacji Gelson Martins.

30 minut meczu były interesujące. Obie drużyny były zorientowane na ofensywę i oddały ponad 10 strzałów. Dopiero w ostatnich 15 minutach przed przerwą Portugalia zagrała ostrożnie. Wówczas miała już dwa gole przewagi. 2:0 zrobiło się po niefortunnej interwencji Andreasa Granqvista. Stoper FK Krasnodar zaskoczył własnego bramkarza po płaskim wstrzeleniu Renato Sanchesa.

Po stronie Portugalii zagrali wspomniani Ronaldo, Sanches, Gelson, a także Joao Moutinho i Bernardo Silva. W barwach Szwecji wyróżniał się Viktor Claesson, który oddał dwa uderzenia, ale obu czegoś zabrakło. Pierwsze było celne, ale anemiczne, a drugie potężne, ale chybione.

Krótko po przerwie pierwsza klasowa interwencja Marafony, który miał szczęście, że futbolówka po uderzeniu Sebastiana Larssona szybowała w zasięgu jego ramion. Portugalia dostała ostatnie ostrzeżenie i nie potraktowała go poważnie. W 57. minucie Claesson zdobył gola kontaktowego zgodnie z zasadą "do trzech razy sztuka".

ZOBACZ WIDEO "Ta drużyna ma potencjał". Komentarze po meczu Czarnogóra - Polska w Dzień Dobry WP

Claesson oddał swoje trzecie w meczu uderzenie po podaniu Christoffera Nymana, a całe zagrożenie zainicjował Isaac Kiese Thelin, który wpadł w pole karne Portugalii i poczęstował bramkarza groźnym strzałem. Kiese Thelin jest konkurentem Łukasza Teodorczyka w RSC Anderlechcie.

Chwilę po zmianie wyniku boisko opuścił Cristiano Ronaldo. Obowiązki kapitana przejął Ricardo Quaresma, a Renato Sanches został ustawiony wyżej. Z pomocą tych zawodników Portugalia przeniosła grę na połowę przyjezdnych, ale prowadzenia nie utrzymała. Zdecydował stały fragment w 76. minucie. Claesson wyprzedził Nelsona Samedo i mimo trudnej pozycji, wepchnął piłkę do bramki na 2:2 po wstrzeleniu Jimmy'ego Durmaza z rzutu rożnego.

O wyniku meczu zdecydowała ostatnia akcja w 93. minucie. Szwecja odwróciła wynik 0:2 na 3:2 dzięki płaskiemu dośrodkowaniu Niklasa Hunta i fatalnej w skutkach interwencji Joao Cancelo. W ten sposób w jednym pojedynku padły dwa gole samobójcze.

Portugalia - Szwecja 2:3 (2:0)
1:0 - Cristiano Ronaldo 18'
2:0 - Andreas Granqvist (sam.) 34'
2:1 - Viktor Claesson 57'
2:2 - Viktor Claesson 76'
2:3 - Joao Cancelo (sam.) 90'

Składy:

Portugalia: Marafona - Joao Cancelo, Luis Neto, Bruno Alves, Eliseu (46' Nelson Samedo) - Joao Moutinho (46' Pizzi), Danilo Pereira (46' William Carvalho), Renato Sanches - Gelson Martins (79' Andre Gomes), Cristiano Ronaldo (59' Ricardo Quaresma), Bernardo Silva (46' Eder).

Szwecja: Karl-Johan Johnsson - Emil Krafth (70' Mikael Lustig), Andreas Granqvist (46' Pontus Jansson), Felip Helander (90' Oscar Hiljemark), Niklas Hunt - Viktor Claesson, Sebastian Larsson, Jakob Johansson, Sam Larsson (67' Jimmy Durmaz) - Christoffer Nyman (87' Marcus Berg), Isaac Kiese Thelin.

Sędzia: Clement Turpin (Francja).

Komentarze (3)
avatar
Artur Artur
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Portugalia gra jak dno nie potrafi zagrac druzynowo nigdy są pazerni powinni nie awansowac. 
avatar
Pawel Bartosiak
29.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To był piekny mecz w wykonaniu Szwedów. Ostatnio im się nie układało ale zagrali piękny zespołowy futbol bez gwiazd. 
avatar
blue heart
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
należało się Szwedom - strzelili w tym meczu 4 bramki ;)
a Cristina nich się wypłakuje pod prysznicem