Przed sezonem Wigry Suwałki nie były wymieniane w gronie faworytów I ligi. Jednak po kilku kolejkach zespół z Podlasia był liderem rozgrywek i dał jasny sygnał, że będzie liczył się w grze o awans. Do tego dobre występy w rozgrywkach ligowych łączył z pokonywaniem kolejnych szczebli w Pucharze Polski, gdzie awansował aż do półfinału, co jest największym sukcesem w historii klubu.
Gdy 31 marca 2016 roku Dominik Nowak rozpoczynał pracę w Wigrach Suwałki, postawionym przed nim celem było zapewnienie utrzymania. Nikt wtedy nie myślał o tym, że za rok Wigry mają świętować sukcesy. Zadanie nie było łatwe, bowiem zespół z Suwałk zamykał tabelę I ligi. Jednak seria dwunastu meczów bez porażki sprawiła, że suwalczanie zakończyli rozgrywki na 10. miejscu.
Nowak tchnął w zespół wiarę we własne umiejętności. Wigry nie bały się nikogo, a na swoim terenie unikały wpadek. Obecny sezon to świetny początek, następnie dziesięć z rzędu meczów bez wygranej i odrabianie strat do czołówki. Wigry w ostatnim spotkaniu długo męczyły się z GKS-em Tychy. Świetnie w bramce walczącego o utrzymanie GKS-u spisywał się Paweł Florek, który popisywał się skutecznymi interwencjami. Jednak Wigrom sprzyjało szczęście. W doliczonym czasie gry gola zdobył Damian Kądzior.
- Gatunkowo to było trudne spotkanie. Ostatnio na konferencjach słyszeliśmy dużo pochwał, ale punktów nie było. Szczęście uśmiechnęło się do nas w ostatniej minucie. Chcieliśmy grać agresywnie, odbierać piłkę wysoko i poprzez grę kombinacyjną stwarzać sytuacje. GKS był dobrze zorganizowany w defensywie, miał swój pomysł na grę i groźnych napastników. Musieliśmy się mocno napracować - mówił po spotkaniu trener Nowak.
ZOBACZ WIDEO Monaco rozbite przez PSG w Pucharze Ligi Francuskiej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W dwóch wcześniejszych meczach Wigry musiały uznać wyższość Miedzi Legnica i Stali Mielec. Punkty traciły również inne drużyny walczące o awans do Lotto Ekstraklasy. Po porażkach Zagłębia Sosnowiec i GKS-u Katowice, suwalczanie awansowali na drugą lokatę w Nice I lidze i nie zamierzają zwalniać tempa.
- Cieszymy się ze zwycięstwa, wróciliśmy na dobre tory. Przed nami następne spotkania, pucharowe i ligowe. Chcemy grać o najwyższe cele i nigdy tego nie ukrywałem. Zespół jest bardzo mocno zmobilizowany, jesteśmy w doskonałych humorach, bo wygraliśmy spotkanie, ale czeka nas wiele pracy nad sferą mentalną - powiedział Nowak.
Dwa lata temu kibiców w Polsce w osłupienie wprawiła Termalica Bruk-Bet Nieciecza, która awansowała do ekstraklasy. Wyczyn ten mają szansę powtórzyć piłkarze Wigier Suwałki, regionu kojarzącego się głównie z zimowymi siarczystymi mrozami. Do wykonania w Suwałkach pozostało jeszcze wiele pracy zarówno pod względem sportowym, mentalnym, organizacyjnym, jak i infrastrukturalnym.
Trener Nowak z pewnością jest gotowy na takie wyzwania. W przeszłości pracował najwyżej w I lidze. Prowadził Flotę Świnoujście, Górnik Polkowice i Motor Lublin. Z Wigrami może osiągnąć największy sukces w swojej karierze i otworzyć sobie drogę do Lotto Ekstraklasy. Jeśli nie z zespołem z Suwałk, to chętnych na jego zatrudnienie nie powinno brakować.
Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński kontra wielki Juventus FC! Zobacz hit ligi włoskiej w tę niedzielę o 20:40 NA ŻYWO w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Multimedia, Vectra, Toya, INEA czy Netia.