Liga polska zaczyna przypominać portugalską. "Tam zazwyczaj dominują trzy zespoły"

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

Po wygranej 1:0 z Zagłębiem Lubin, czwarta w tabeli Lechia Gdańsk ma już jedenaście punktów przewagi nad piątym zespołem. Sytuacja w Lotto Ekstraklasie zaczyna przypominać to, co Joao Nunes doskonale zna z Portugalii.

Piłkarze Lechii Gdańsk mocno potrzebowali wygranej po trzech porażkach z rzędu. W końcu udało im się to w starciu z KGHM Zagłębiem Lubin. - To był trudny mecz, ale go kontrolowaliśmy od początku do końca i zasłużenie wygraliśmy. Graliśmy pod koniec na trzech defensywnych pomocników i zachowaliśmy czyste konto. Dobrze wpłynęła na nas przerwa na reprezentację - powiedział Joao Nunes, defensywny pomocnik.

Gdańszczanie mogą teraz odetchnąć z ulgą, bo ciągle są blisko ligowej czołówki. - Wszyscy w szatni wiemy jaką mamy jakość w drużynie. Widzieliśmy jak układały się mecze. Przegrywaliśmy, a dla nas najważniejsze są zwycięstwa i dlatego było nam trudno przejść nad tym do porządku dziennego - zauważył Nunes.

Po wygranej z KGHM Zagłębiem Lubin, czwarta w tabeli Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk ma jedenaście punktów przewagi nad piątym zespołem. Sytuacja w polskiej lidze powoli zaczyna przypominać tę z Portugalii, gdzie również kilka zespołów dominuje nad resztą stawki.

- To prawda, sytuacja jest podobna. W Portugalii dominują zazwyczaj trzy zespoły - Benfica, Porto i Sporting, do których dochodzą zawsze jakieś inne drużyny. W Polsce jest podobnie, bo poza nami dominują Jagiellonia, Legia i Lech. Zbieramy punkty, bo każda wygrana teraz będzie miała wpływ na sytuację w następnych spotkaniach. Nie można się skupiać na rundzie finałowej i to u nas się nie zdarzy - podkreślił Joao Nunes.

Przed Lechią mecz w Gliwicach z Piastem. Aby pójść krok dalej w lidze, gdański zespół musi się przełamać na wyjazdach. - Zawsze przed meczami myślimy o zwycięstwach. To musi być nasz zwyczaj. Do Gliwic też jedziemy po wygraną i jak zagramy z Piastem tak, jak z Zagłębiem, będziemy się cieszyć z trzech punktów - podsumował Portugalczyk.

ZOBACZ WIDEO Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: