Czołowe włoskie drużyny spotkają się na boisku po raz drugi w ciągu czterech dni. Niedzielny mecz ligowy w Neapolu zakończył się remisem (1:1) i gospodarze z dziesięcioma punktami straty do lidera na osiem kolejek przed końcem sezonu mają już tylko teoretyczne szanse na wygranie Serie A.
A już w środę (godz. 20:45) Juventus może zamknąć drużynie Maurizio Sarriego także drogę do Pucharu Włoch.
"La Gazetta dello Sport" pisze, że "zamienianie pięknej gry na bramki" to w tym sezonie dla Napoli spory problem. I choć na drużynę patrzy się z przyjemnością, to skuteczność często woła o pomstę do nieba. W najbliższym spotkaniu neapolitańczycy na pudła tymczasem pozwolić sobie nie mogą.
Według dziennikarzy SSC musi zagrać w środę przynajmniej tak dobrze, jak w niedzielę, oraz liczyć na równie słaby wieczór rywali. - I kto wie, czy nie będzie to najwłaściwszy moment na powrót do podstawowego składu Arkadiusza Milika, choć Polakowi poziomem gry wciąż daleko do tego, co prezentował przed urazem - czytamy.
Ostatni ligowy mecz swojej drużyny nasz napastnik w całości obejrzał z ławki rezerwowych. Jako zmiennik spotkanie rozpoczął także Piotr Zieliński, który dopiero w sześćdziesiątej ósmej minucie zmienił Alana. Teraz obaj Biało-Czerwoni mogą wybiec na boisko w pierwszej jedenastce Napoli.
Mecz na szczycie w LaLiga Santander! FC Barcelona, która walczy o zdetronizowanie w tabeli Realu Madryt, zmierzy się z Sevilla FC. Zobacz to NA ŻYWO w tę środę o 19:25 w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO SSC Napoli trafiło, ale nie zatopiło Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)