1 
Drużyna z Suwałk w poprzednim tygodniu rozegrała dwa trudne spotkania. Najpierw w półfinale Pucharu Polski Wigry pokonały ekstraklasową Arkę Gdynia (4:2), jednak w dwumeczu minimalnie okazali się słabsi od rywali. To ekipa z Trójmiasta zagra z Lechem Poznań w wielkim finale.
- Zazwyczaj jest tak, że po meczach pucharowych, następny pojedynek dla I-ligowca jest bardzo trudny. Zarówno pod względem fizycznym i psychicznym, dlatego często zdarzają się wtedy porażki - tłumaczy Dominik Nowak. - Nie obawiałem się tego, ale wiedziałem, że zwycięstwo będziemy musieli sobie mocno wywalczyć, poprzez dobrą organizację gry - dodaje szkoleniowiec.
Losy niedzielnego pojedynku w Siedlcach rozstrzygnęły się w pierwszym kwadransie. Bramki dla gości zdobyli Kamil Zapolnik z rzutu karnego oraz Damian Kądzior, a dla Pogoni z rzutu wolnego Łukasz Wójcik.
- Spotkały się dwa zespoły bardzo dobrze grające w piłkę. Jedyne co nam przeszkadzało to boisko. Myślę, że jakość w grze i płynność widowiska byłaby dużo większa. My oczywiście cieszymy się, gdyż zdobyliśmy jedną bramkę więcej od przeciwnika - analizuje Dominik Nowak.
ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pogoń Siedlce przed własną publicznością sprawiła w tym sezonie wiele niespodzianek. Ostatnie dni są jednak dla biało-niebieskich bardzo trudne. W środę Pogoń doznała bolesnej porażki z Olimpią Grudziądz (1:4), a w niedzielę z Wigrami.
- Chcę zaznaczyć, że Pogoń to dobry zespół. Jest świetnie zorganizowany, ma swój styl. Potrafi bardzo szybko i przemyślanie przechodzić z obrony do ataku. Zwycięstwo jest tym bardziej cenne. Wielkie gratulacje dla moich chłopaków za determinacje - zakończył szkoleniowiec z Suwałk.
Wigry z dorobkiem 41 punktów zajmują 3. miejsce w lidze. W następnej kolejce rywalem zespołu Dominika Nowaka będzie Sandecja Nowy Sącz.
Czy Wigry Suwałki mają mocniejszy zespół niż Zagłębie Sosnowiec? 
