Jakub Żubrowski: Czy Ruch nie jechał tam na stracenie?

PAP/EPA /  	PAP/Piotr Polak / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski (z lewej)
PAP/EPA / PAP/Piotr Polak / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski (z lewej)

- To jest ekstraklasa, tutaj dyspozycja dnia może dużo zmienić. Gdy jedna drużyna delikatnie zlekceważy drugą może się skończyć niespodzianką i na taką niespodziankę liczymy - mówi przed wizytą Korony w Warszawie Jakub Żubrowski.

Przed zespołem Macieja Bartoszka arcytrudne zadanie. Dla niektórych jego zawodników będzie jednak wyjątkowe. - To będzie spełnienie jednego z marzeń, występ przy Łazienkowskiej, przy dobrej publiczności na terenie mistrza Polski. Nie ma strachu. Nie jesteśmy faworytem, ale musimy zagrać na miarę swoich możliwości - stwierdził Jakub Żubrowski.

Wychowanek złocisto-krwistych wrócił do stolicy woj. świętokrzyskiego po kilku latach gry w Stali Mielec i systematycznie zbiera cenne minuty w Lotto Ekstraklasie. - Odchodząc z Korony nawet do końca nie wierzyłem, że tak to się potoczy. Stopniowo dokładając cegiełkę po cegiełce w codziennej pracy udało się osiągnąć taki poziom, że mam nadzieję, że trener da mi szansę.

Popis umiejętności dał strzelając piękną bramkę w meczu z Cracovią (3:0). Teraz zaczyna dochodzić do tego większe opanowanie w wymagających sytuacjach boiskowych. - To jest kwestia doświadczenia. Wiadomo, że inaczej gra się w ekstraklasie niż w niższych ligach. Chociaż piłka nożna jest prostą grą, trzeba się zaadaptować do tych nowych okoliczności. Każde wybiegane minuty w ekstraklasie procentują w następnych meczach - uważa.

W świąteczny poniedziałek Żubrowski i jego koledzy będą mieli już kolejną w tym sezonie okazję do zaskoczenia ekspertów. Czy rzeczywiście są bez szans w starciu z Legią? - Myślę, że to jest wróżenie fusów. Czy Ruch Chorzów nie jechał tam na stracenie? To jest ekstraklasa, tutaj dyspozycja dnia może dużo zmienić. Gdy jedna drużyna delikatnie zlekceważy drugą a ta zagra na miarę swoich możliwości, to może się skończyć niespodzianką i na taką niespodziankę liczymy.

25-latek z szacunkiem wypowiada się o zespole Jacka Magiery. - Wiemy jakiej klasy piłkarzami dysponuje Legia, pokazywała to w polskiej lidze, ale też rozgrywkach międzynarodowych. Na pewno będziemy dobrze przygotowani pod względem taktycznym, tylko kwestia tego jak to się uda zrealizować. Determinacji nie może zabraknąć w żadnym meczu, a na spotkanie z Legią nie trzeba nikogo motywować - przekonuje na koniec.

ZOBACZ WIDEO Dwie zmarnowane "11" nie przeszkodziły Atletico. Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)