Ujawniają je hiszpańskie media, choć wiadomo, że są to kwoty nieoficjalne. Piłkarz jest już jednak z Barceloną dogadany, prasa informowała, że brakuje tylko podpisów. Kontrakt będzie obowiązywać do 2022 roku. Jego oficjalne ogłoszenie zaplanowano po zakończeniu tego sezonu i wtedy wejdzie w życie.
Ten obecny, który przestanie być aktualny, wygasa w czerwcu 2018 roku.
- Kwestia przedłużenia umowy znajduje się na ostatniej prostej. W najbliższych dniach będziemy mogli powiedzieć, że sprawa jest zamknięta - mówił w sobotę wiceprezydent Barcelony do spraw sportowych, Jordi Mestre.
Klub z Katalonii musiał zrobić wszystko, żeby zatrzymać ikonę u siebie. Utraty Leo Messiego fani mogliby nie wybaczyć. 30 mln euro rocznie to pieniądze, jakie teraz największym gwiazdom oferują kluby chińskie. A to one płacą najwięcej. Argentyńczyk miał już zresztą propozycje zza Wielkiego Muru, mógł w Azji zarabiać 35 mln euro za sezon.
Temat przyszłości Messiego był w ostatnich miesiącach - co zrozumiałe - szeroko komentowany. A w Barcelonie mogli odczuwać presję, gdy pojawiały się plotki, choćby takie, w których Argentyńczyk miałby trafić do Manchesteru City.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: zabójczy tercet Barcy rozbił rywala! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Leo Messi gra w Barcelonie od 2000 roku. Był wówczas 13-letnim dzieckiem, do Hiszpanii przyjechał z całą rodziną. Kto by dziś pomyślał, że początkowo "Barca" nie do końca wywiązywała się w ustaleń z rodziną chłopca - zwlekała z załatwieniem pracy dla jego ojca oraz z obiecaną opłatą za leczenie Leo hormonami wzrostu. I nie wszyscy w klubie byli jego entuzjastami. Historia pokazała, że warto było przetrwać ciężkie chwile.
Do dzisiaj argentyński gwiazdor rozegrał w Barcelonie 582 mecze, strzelił 507 goli i 230 razy asystował. Aż cztery razy wygrał z "Dumą Katalonii" Ligę Mistrzów.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)