Nalot policji na pseudokibiców BVB. W Niemczech też mają z tym problem

Getty Images / Borussia Dortmund
Getty Images / Borussia Dortmund

Grupa chuliganów "0231 Riot" od dawna jest na celowniku dortmundzkiej policji. Teraz w domach pseudokibiców znaleziono m.in. kije baseballowe i paralizatory.

Wojna w Dortmundzie między policją, a najbardziej radykalną grupą kibicowską BVB - "0231 Riot" - przybiera na sile. Jak informują niemieckie media, we wtorek policja przeszukała cztery apartamenty, w których mieszkają przedstawiciele ugrupowania znanego z głoszenia poglądów rasistowskich.

Akcja policji była możliwa dzięki uproszczonemu postępowaniu sądowemu przeciwko organizacji zrzeszającej fanatycznych kibiców Borussii Dortmund. Podczas przeszukania przeprowadzonego w mieszkaniach chuliganów znaleziono m.in. kije baseballowe, paralizatory i kominiarki. Śledczy zarekwirowali też laptopy i smartfony, które będą teraz sprawdzane pod kątem postawienia ewentualnych zakazów stadionowych.

- W naszym społeczeństwie nie ma miejsca dla ćpunów stosujących przemoc i budzących strach. Państwo zrobi wszystko, żeby obronić piłkę nożną przed tymi bandziorami - zapowiedział Ralf Jaege, minister spraw wewnętrznych Niemiec.

Grupa "0231 Riot" od dawna ma złą reputację. W tym sezonie przed meczem wyjazdowym Borussii z SV Darmstadt 98 policja zatrzymała autokar z kibolami, w którym znaleziono m.in. środki pirotechniczne i narkotyki. - Oni nie są w żaden sposób związani z Borussią. Ci ludzie tylko szkodzą naszemu klubowi - komentował wówczas w mediach szef BVB Hans-Joachim Watzke.

ZOBACZ WIDEO: Piękne bramki nad Dunajem! Zobacz najefektowniejsze gole 32. kolejki austriackiej Bundesligi

Źródło artykułu: