Piotr Nowak: Piłkarze Lechii dorastają do tego, co może się stać

Sytuacja Lechii Gdańsk po ostatnim zwycięstwie w Krakowie wygląda coraz lepiej. Piotr Nowak widzi u piłkarzy wiarę w ich możliwości i podkreśla, że presja nie będzie miała negatywnego wpływu na postawę zespołu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP / Adam Warżawa

Podczas ostatniego spotkania z Wisłą Kraków, wygranego przez gdańszczan 1:0, Piotr Nowak zasłabł i drugą połowę zobaczył z szatni. - Nie będę zamęczał nikogo swoją historią chorobową. Miałem słabszy dzień, nawarstwiło się wiele spraw. Wszystko jest ok i nie mam żadnych problemów. Od kilku tygodni walczyłem z kręgosłupem, co jest starym tematem. Lekarz zalecił, bym został w szatni i naturalnie było mi ciężej, niż gdybym był przy samej linii. Zwycięstwo cieszyło mnie tak, jak samych piłkarzy - powiedział trener Lechii Gdańsk.

Piłkarze Lechii tym razem potrafili wywieźć z meczu wyjazdowego trzy punkty. - Pokazaliśmy i charakter i mądrość. Potrafimy wyciągać wnioski, a gra daje nam radość i punkty. Nie zajmujemy się tym, co wokół nas i wiele dały nam wspólne rozmowy. Będą spotkania, w których atmosfera będzie gorąca i trzeba będzie na to uważać. Wyciągnęliśmy wnioski i drużyna dojrzewa do czegoś większego. Zawodnicy dorastają do tego, co może się stać - podkreślił szkoleniowiec.

W niedzielę gdańszczanie zmierzą się z Koroną Kielce. W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że z tej drużyny odejdzie trener Maciej Bartoszek. - Na mecz wychodzi się po to, żeby wygrać. Musimy być przygotowani na ciężką walkę. Ostatnio wygraliśmy z Koroną dzięki bramce zdobytej w samej końcówce. Będzie to ciężkie spotkanie i musimy być do tego przygotowani jeśli chodzi o formę, a także o warianty taktyczne. Różnica punktowa pomiędzy pierwszą, a drugą czwórką jest duża i nie możemy sobie pozwolić na moment słabości - dodał Nowak.

Patrząc na tabelę, będzie to niezwykle ważne spotkanie. Lechia ma tylko punkt straty do lidera, a w ostatnim czasie prezes Adam Mandziara wprost powiedział, że marzy o mistrzostwie. - Prezes powiedział to, co my mówiliśmy wcześniej. Jesteśmy już w pierwszej czwórce i tutaj wiele się nie zdarzy. My wierzymy w to, co robimy. Dla wszystkich związanych z naszym klubem nie ma lepszego uczucia niż zdawanie sobie sprawy z tego, że nasza praca przynosi efekty. To nie jest dla nas dodatkowa presja, tylko wracamy tam, gdzie nasze miejsce - ocenił Piotr Nowak.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma wiceliderem, Edin Dzeko liderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Do końca sezonu nie zagra Grzegorz Wojtkowiak. Ponadto biało-zieloni nie mają wielu problemów z kontuzjami. - W ciągu ostatnich dni trenowaliśmy w komplecie. Poza zawieszonym Simeonem Sławczewem, wszyscy są gotowi do gry - przekazał Nowak.

Lechia ma szeroką kadrę, jednak na boisku grają przede wszystkim ci sami piłkarze. - Staraliśmy się znaleźć optymalne rozwiązanie. Chcieliśmy znaleźć najlepsze ustawienie i je znaleźliśmy. Generalnie będziemy starali się utrzymać ten skład, jaki mamy. Musimy wziąć pod uwagę to, że mecze będą przychodzić jeden po drugim i trzeba sprawdzić, czy ma sens zmienianie piłkarzy na pozycjach. Wszyscy trenują wyśmienicie. Mam ból głowy i to mnie cieszy - podsumował trener gdańskiego klubu.

W ten weekend walczący o mistrzostwo Hiszpanii Real Madryt rozegra trudny mecz z Sevilla FC. Zobacz hit LaLiga Santander 14 maja o 19:55 w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

Czy Lechia Gdańsk w tym sezonie awansuje do europejskich pucharów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×