Korona przełamie się w Bytomiu?

Obie drużyny poniosły w ostatniej kolejce dotkliwe porażki; Korona uległa na własnym boisku Ruchowi 0:2, natomiast Polonia została zmiażdżona w Grodzisku Wielkopolskim przez tamtejszy Groclin aż 0:5. Piątkowe spotkanie będzie zatem dobrą okazją do przełamania chwilowej niemocy.

Krzysztof Skutnik
Krzysztof Skutnik

Tabela każe jednoznacznie upatrywać faworyta w zespole Kolportera Korony Kielce. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego po słabym początku rundy spadli na szóste miejsce i tracą już do drugiego Groclinu aż osiem punktów. Kielczanie mają 15 punktów przewagi nad swoim najbliższym rywalem ? Polonią Bytom. Gdyby brać jednak pod uwagę tylko wyniki wiosenne, wyżej notowana byłaby Polonia, która uzbierała 4 punkty (remis z Cracovią, wygrana z Sosnowcem i porażka w Grodzisku) przy zaledwie jednym punkcie Korony (remis z Wisła i porażki z Odrą oraz Ruchem).

Z pewnością miniony tydzień był trudnym okresem dla szkoleniowca Korony. We wtorkowym spotkaniu reprezentacji Polski z Zagranicznymi Gwiazdami Orange Ekstraklasy zagrało aż sześciu jego podopiecznych. Problem tkwi jednak w tym, że Marcin Kuś wrócił do domu przeziębiony a urazu nabawił się Hernani. Do tego dochodzi niedyspozycja - strzelca jedynej jak dotąd wiosennej bramki dla Korony - Pawła Sobolewskiego. Późny powrót piłkarzy ze Szczecina może odbić się na postawie całego zespołu, gdyż mecz w Bytomiu zaplanowano na piątkowy wieczór.

Pod tym względem trener Polonii, Michał Probierz miał sytuację komfortową. On i jego piłkarze musieli się jednak uporać z bolesną porażką w Grodzisku Wielkopolskim. Analiza meczu pod kątem popełnionych błędów (zwłaszcza tych w defensywie) była z pewnością wyczerpująca. Polonia zajmuje obecnie 14. pozycję w tabeli, czyli zgodnie z założeniami przedsezonowymi jest to miejsce barażowe. Przedostatni ŁKS Łódź traci do bytomian już pięć punktów i gdyby udało się Polonistom ugrać korzystny rezultat w meczu z Koroną, to na dziewięć kolejek przed końcem sezonu sytuacja jednego z najbiedniejszych klubów Orange Ekstraklasy byłaby bardzo dobra. A o to przecież ekipie Probierza chodzi ? jak najszybciej zapewnić sobie ligowy byt.

Rywalizacja Polonii z Koroną będzie drugim spotkaniem obu drużyn w historii rozgrywek Orange Ekstraklasy. W rundzie jesiennej, a dokładnie 1 września Korona Kielce pokonała na własnym boisku beniaminka z Bytomia 4:0. Początek meczu dość niespodziewanie należał do Polonii, która wyprowadziła dwie groźne kontry z których powinny paść bramki. Z biegiem czasu coraz lepiej grali jednak miejscowi i w 31. minucie worek z bramkami rozwiązał Marcin Robak. Kolejne trafienia dołożyli w drugiej połowie Sasin, ponownie Robak a wynik ustalił w 73. minucie Marcin Kuś. Prowadzona wówczas przez trenera Dariusza Fornalaka Polonia przechodziła kryzys, przegrywając kilka dni wcześniej rywalizację w Pucharze Polski z IV-ligowym Startem Otwock.

Wiosną Polonia zdążyła zremisować, wygrać i przegrać. Korona w dalszym ciągu czeka na zwycięstwo. Czyżby przełom miał nastąpić właśnie w Bytomiu?

1 września 2007 r.:
Kolporter Korona Kielce - Polonia Bytom 4:0 (1:0)

1:0 - Robak 31?
2:0 - Sasin 54?
3:0 - Robak 57?
4:0 - Kuś 73?

Korona: Mielcarz - Kuś, Hernani, Drzymont, Bednarek - Bonin, Zganiacz, Hermes, Sasin - Edi, Robak.

Polonia: Żmija - Sojka, Jurczyk, Owczarek, Plewnia - Wolański, Trzeciak, Grzyb, Radzewicz - Rozmus, Zieliński.

Polonia Bytom - Kolporter Korona Kielce / pt 14.03.2008 godz. 20:00

Przewidywane składy:

Polonia: Kiełpin - Wojciechowski, Stano, Owczarek, Sokolenko - Trzeciak, Przybylski, Grzyb, Bażik, Wolański - Zieliński.

Korona: Kowalewski - Celeban, Drzymont, Skerla, Bednarek - Bonin, Zganiacz, Hermes, Kaczmarek - Edi, Robak.

Sędzia: Marcin Wróbel (Warszawa).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×