Śląsk - Arka: pojedynek nad przepaścią

Newspix / Irek Dorożański
Newspix / Irek Dorożański

Trzy mecze zostały do rozegrania Śląskowi Wrocław oraz Arce Gdynia w Lotto Ekstraklasie. Przed bezpośrednim starciem kluby mają 20 punktów i są na granicy strefy spadkowej. Drużyna, która przegra, będzie blisko pożegnania się z elitą.

Za oboma klubami jest w tabeli tylko Ruch Chorzów. Biorąc pod uwagę piłkarską wiosnę równie słabo punktuje wyłącznie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Ponadto w rundzie finałowej piłkarze Śląska Wrocław i Arki Gdynia wygrali tylko jeden z czterech meczów. Statystyki obu klubów są niepokojące, a obawa przed spadkiem duża.

Śląsk wraca na stadion, gdzie tydzień temu zdemolował 6:0 Ruch. Drużyna Jana Urbana pokazała, że potrafi gole zdobywać i zachować czyste konto. Nie poszła jednak za ciosem w derbach z KGHM Zagłębiem Lubin. Po porażce 0:2 pozostała jej symboliczna przewaga nad strefą spadkową.

- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w tym momencie każdy punkt jest ważny, a zwycięstwo w bezpośrednim pojedynku winduje o kilka miejsc w tabeli. Wiemy, że przed nami arcyważne spotkanie i musimy je wygrać. Musimy się szybko zregenerować i wyjść na Arkę z taką motywacją i wolą walki jak na Ruch - zapowiada Kamil Biliński, napastnik Śląska.

Biliński stał się najlepszym strzelcem Śląska. Z ośmioma golami na koncie wyprzedził Ryotę Moriokę oraz Roberta Picha. Dystansuje Łukasza Zwolińskiego wypożyczonego z Pogoni Szczecin. Jeżeli były zawodnik Wisły Płock zdobędzie kolejnego gola w piątek, dogoni w klasyfikacji strzelców najlepszego spośród gdynian Rafała Siemaszkę, autora dziewięciu trafień.

ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]

Siemaszce nie wyszedł poprzedni mecz z Wisłą Płock. Jak zresztą całej Arce. W starciu beniaminków Nafciarze byli bardziej konkretni, zorganizowani i dzięki zwycięstwu 1:0 zapewnili sobie utrzymanie. Triumfator Pucharu Polski będzie walczyć o pozostanie w Lotto Ekstraklasie do końca sezonu. Jego gry nie odmienił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nowy trener Leszek Ojrzyński.

Drużyna znad morza zagra bez wykartkowanego Michała Marcjanika. Obrońca opuścił wcześniej tylko jeden mecz w sezonie. Kontuzjowani są Paweł Abbott, Adrian Błąd i Josip Barisić. W obozie Śląska dwie poważne absencje. Czerwony kartonik w poprzednim meczu zobaczył Sito Riera, a Adam Kokoszka nie wystąpi do końca sezonu z powodu problemu ze zdrowiem.

Śląsk to drużyna, z którą Arka zagrała najwięcej meczów spośród dziś obecnych w Lotto Ekstraklasie. Większość przegrała, ale najnowsza historia krzepi gdynian. W sezonie zasadniczym wygrała i na własnym stadionie, i na wyjeździe 2:0. W obu starciach do bramki trafił wspomniany Siemaszko.

Powtórka pozwoli Arce opuścić strefę spadkową kosztem Śląska.

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia / pt. 19.05.2017 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Śląsk: Pawełek - Dankowski, Celeban, Pawelec, Lewandowski - Kovacević, Stjepanović - Engels, Morioka, Pich - Biliński.

Arka: Steinbors - Socha, Sobieraj, Sołdecki, Warcholak - Kakoko - Vinicius da Silva, Szwoch, Hofbauer, Formella - Siemaszko.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Komentarze (2)
avatar
Maciekpoprostu
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co to za NAPASTNIK z 8 GOLAMI PO CAŁYM SEZONIE... ludzie to już w okręgówce łepki strzelają tyle w 2-3 meczach 
avatar
Gregory Cold
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jazda Areczka! Poznań trzyma kciuki.