- Kiedy ktoś odwiedza mnie w domu, jest zaskoczony. Nie mam żadnych medali, pucharów ani piłkarskich zdjęć na ścianach. Nie mam niczego. Nikt nie zgadłby, że jestem trenerem - tłumaczy Arsene Wenger w rozmowie z "The Daily Mirror".
Co dzieje się z medalami, których Francuz powinien mieć aż 19?
- Zawsze je oddaję. Zawsze w klubie jest ktoś, kto nie dostał medalu, jakiś członek sztabu, który na niego zasłużył, więc daję mu swój. Dlaczego to robię? Nie lubię oglądać się za siebie. Zawsze patrzę w przyszłość. Może kiedyś będę tego żałował?
Na bogatą kolekcję Wengera składają się mistrzostwo i Puchar Francji, Puchar i Superpuchar Japonii oraz trzy mistrzostwa Anglii, sześć pucharów Anglii i sześć Superpucharów Anglii.
Jeśli w sobotnim finale Pucharu Anglii Arsenal pokona Chelsea, Wenger zostanie samodzielnym rekordzistą rozgrywek. Francuz ma szansę zostać pierwszym w historii menedżerem, który wygrał Puchar Anglii aż siedem razy - na razie rekord dzieli z Georgem Ramsayem.
ZOBACZ WIDEO "Dudek Dance" - mija 12 lat od pamiętnego finału Ligi Mistrzów