Paris Saint-Germain zdobyło Puchar Francji. Maxwell przeszedł do historii

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT

Paris Saint-Germain zdobyło Puchar Francji dzięki zwycięstwu 1:0 z Angers SCO. Jedyny, na dodatek samobójczy gol w finale padł w 91. minucie. Maxwell został najbardziej utytułowanym piłkarzem wszech czasów.

Formalnie gospodarzami meczu byli piłkarze Angers SCO, ale korzyści jakie mieli z tego tytułu były symboliczne. Mogli skorzystać z szatni paryżan i zagrać w tradycyjnych biało-czarnych pasiakach. Na trybunach rządzili jednak kibice Paris Saint-Germain i to na ataki faworyta reagowano żywiołowo.

Przewaga stołecznego zespołu zarysowała się po 10 minutach. Pierwszy zgrabny atak przeprowadził na prawym skrzydle Serge Aurier. Później w rolach pierwszoplanowych występowali Blaise Matuidi oraz Edinson Cavani. Ani pomocnik, ani napastnik nie zaskoczyli Alexandre'a Letelliera. Bramkarz Angers SCO był od początku rozgrzany i naładowany energią.

Faworyci poczuli się zbyt pewnie. Już myśleli, że mają przeciwnika w garści i ich prowadzenie wisi w powietrzu, kiedy do szalonego kontrataku ruszyło Angers SCO. Między 27. a 29. minutą mogło uciszyć Paryż. Jedno uderzenie trafiło w słupek, drugie zatrzymał Alphonse Areola, a trzecie blisko linii bramkowej Thiago Silva.

To było ostrzeżenie dla Unaia Emery'ego. Pewnie chciał wzmocnić ofensywę swojego zespołu przed drugą połową, ale był świadomy, że Angers SCO stać na wymierzenie kary za brawurę.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po przerwie niemal nieustannie w natarciu był wicemistrz Francji. Kropla miała drążyć skałę. Jego przeciwnik uwijał się w jedenastu na własnej połowie. W 57. minucie Famara Diedhiou nie nadążył za przeciwnikiem, za swój faul dostał żółtą kartkę, a Angel di Maria strzelił z rzutu wolnego w boczną siatkę.

Trener Moulin widział co się święci i Diedhiou był pierwszym zmienionym piłkarzem w finale. Emery wprowadził Javier Pastore za mało widocznego Juliana Draxlera.

Argentyńczyk zameldował się na boisku dwoma złymi podaniami. Szybko dostosował się do chaotycznej gry, a że nerwy są złymi doradcami, sytuacji strzeleckich było coraz mniej. Tę najlepszą z nielicznych zmarnował w 84. minucie Cavani, który spudłował w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

W końcu nadszedł doliczony czas. Sędzia dorzucił piłkarzom ledwie 120 sekund, ale to wystarczyło, by rozstrzygnął się los trofeum. W 91. minucie paryżanie mieli rzut rożny ostatniej szansy, po którym piłkę do własnej bramki wpakował Issa Cissokho. Takiej puenty w tym finale trudno się było spodziewać. Gospodarze nawet nie wiedzieli czy się z niej cieszyć. Część ruszyła, by pocieszyć pechowca wieczoru.

Do historii przeszedł lewy obrońca Paris Saint-Germain. Maxwell został najbardziej utytułowanym piłkarzem wszech czasów. Lista jego sukcesów jest ogromna. Triumfował w Lidze Mistrzów w 2013 roku, trzy razy cieszył się z mistrzostwa Włoch i dwukrotnie z prymatu w Hiszpanii. Do tego doszły złote medale w Holandii i w futbolu reprezentacyjnym. Z Paris Saint-Germain zdobył cztery razy mistrzostwo Francji, tyle samo Pucharów Ligi Francuskiej i Superpucharów. W sobotę fetował zdobycie trzeciego w karierze Pucharu Francji.

Angers SCO - Paris Saint-Germain 0:1 (0:0)
0:1 - Issa Cissokho (sam.) 90'

Składy:

Angers: Alexandre Letellier - Issa Cissokho, Ismael Traore, Romain Thomas, Vincent Manceau - Baptiste Santamaria (90' Kevin Berigaud) - Nicolas Pepe (84' Flavien Tait), Cheikh Ndoye, Thomas Mangani, Karl Toko Ekambi - Famara Diedhiou (63' Jonathan Bamba).

PSG: Alphonse Areola - Serge Aurier, Marquinhos, Thiago Silva, Maxwell - Marco Verratti, Thiago Motta, Blaise Matuidi - Angel di Maria, Edinson Cavani, Julian Draxler (72' Javier Pastore).

Żółte kartki: Diedhiou, Traore (Angers) oraz Di Maria, Aurier (PSG).

Sędzia: Benoit Bastien.

Komentarze (1)
avatar
FeciuStartGN
28.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Krychowiak wreszcie jakis medal zawisnie na twojej szyji. czekam na fotke na istagramie, i prosze nie baluj do bialego rana. Czeka Cie trudna przeprawa z Rumunami za 2 tygodnie, musisz by Czytaj całość