Zagłębie - Arka: beniaminek zagra o życie. Każdy ruch pod obserwacją

PAP / PAP/Maciej Kulczyński
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

Arka Gdynia zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Tylko zwycięstwo z KGHM Zagłębiem Lubin gwarantuje jej utrzymanie. Każdy ruch na boisku będzie bacznie obserwowany.

Kibice obu klubów żyją w komitywie, część apeluje o taryfę ulgową wobec Arki Gdynia, a z Lubina niosły się szepty, że trener Piotr Stokowiec przygotowuje jedenastkę pełną młodych, nieopierzonych piłkarzy. Stąd atmosfera podejrzeń zanim rozpoczął się mecz.

KGHM Zagłębie Lubin nie ma już nic do wywalczenia w tym sezonie poza trzema punktami. Od 7 marca do 12 maja lubinianie nie wygrali meczu w Lotto Ekstraklasie, co kosztowało ich miejsce w grupie mistrzowskiej. Po przełamaniu, zwyciężyli cztery razy z rzędu i są na 9. miejscu w tabeli. Wyżej nie podskoczą, niżej nie spadną, więc teoretycznie mogą urządzić sobie przegląd kadr.

Rzecz w tym, że Zagłębie rozdaje karty w walce o utrzymanie. Na sportową postawę lubinian liczy Górnik Łęczna, konkurent Arki na dole tabeli.

- Jesteśmy taką drużyną, że po prostu chcemy wygrywać - podkreśla Filip Starzyński, pomocnik Zagłębia. - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś sobie odpuszczał albo nie chciał wygrać, bo ma już pewną sytuację. Ten ostatni mecz z Arką też będziemy chcieli wygrać. My gramy dla siebie i dla naszych kibiców. Chcemy wygrywać dla Zagłębia, a nie dla łęcznian czy Arki.

ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP

Tydzień temu Miedziowi zwyciężyli 3:1 z Górnikiem. Do 88. minuty wynik był kompromisowy. Na przyspieszenie w końcówce było stać Zagłębie. Daną jej szansę wykorzystała Arka, która dzięki remisowi 1:1 z Ruchem Chorzów wyprzedziła podopiecznych Franciszka Smudy w tabeli. Kiedy zdobywca Pucharu Polski będzie mierzyć się z Zagłębiem, łęcznianie powalczą z Ruchem.

Arka jedzie do Lubina, żeby poprawić skrajnie niekorzystny bilans spotkań z Zagłębiem. Z 20 potyczek wygrała ledwie dwie, a 14 razy zeszła z boiska pokonana. Po raz ostatni drużyna znad morza zwyciężyła na stadionie Miedziowych 30 sierpnia 2009 roku. Do wyniku 2:0 doprowadzili Przemysław Trytko i Bartosz Ława. W 77. minucie Tadasa Labukasa zastąpił na boisku Grzegorz Niciński, czyli szkoleniowiec, który prowadził Arkę przez większą część tego sezonu.

Następcą Nicińskiego na ławce jest Leszek Ojrzyński i w piątek okaże się, czy jego misja utrzymania Arki w Lotto Ekstraklasie powiedzie się. Beniaminek musi zagrać ofensywnie, Zagłębie ma całą paletę możliwości.

- Nie sięgajmy do zamierzchłych czasów i nie wywołujmy demonów - puentuje Stokowiec i zapowiada pełne zaangażowanie Zagłębia wbrew nieufności.

KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia / pt. 02.06.2017 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Zagłębie: Małkowski - Dziwniel, Jonczy, Oko, Cotra - Kubicki, Piątek - Janus, Jagiełło, Vlasko - Buksa.

Arka: Steinbors - Socha, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak - Kakoko - Vinicius da Silva, Hofbauer, Szwoch, Formella - Siemaszko.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Komentarze (6)
avatar
Alfer 2015
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o kurde ! to nie koment , tylko tekst testowy .sorry ! 
avatar
Alfer 2015
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dupa tam... 
avatar
Alfer 2015
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że dla części kibiców kryterium postawy fair play musi być koniecznie porażka Arki...Arka jest istotnie bardzo słaba na wiosnę , ale ma nóż na gardle , i to będzie determinować Czytaj całość
avatar
kros
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jak zwykle zdarzy sie cud i niezwykle slabiutka arka wygra! 
avatar
PiKey
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Zagłębie zagra jednak na poważnie. Jedyna szansa Arki w tym, że Stokowiec da już odpocząć niektórym graczom podstawowego składu a szanse pokazania się dostaną teoretycznie słabsi z Czytaj całość