Kibice obu klubów żyją w komitywie, część apeluje o taryfę ulgową wobec Arki Gdynia, a z Lubina niosły się szepty, że trener Piotr Stokowiec przygotowuje jedenastkę pełną młodych, nieopierzonych piłkarzy. Stąd atmosfera podejrzeń zanim rozpoczął się mecz.
KGHM Zagłębie Lubin nie ma już nic do wywalczenia w tym sezonie poza trzema punktami. Od 7 marca do 12 maja lubinianie nie wygrali meczu w Lotto Ekstraklasie, co kosztowało ich miejsce w grupie mistrzowskiej. Po przełamaniu, zwyciężyli cztery razy z rzędu i są na 9. miejscu w tabeli. Wyżej nie podskoczą, niżej nie spadną, więc teoretycznie mogą urządzić sobie przegląd kadr.
Rzecz w tym, że Zagłębie rozdaje karty w walce o utrzymanie. Na sportową postawę lubinian liczy Górnik Łęczna, konkurent Arki na dole tabeli.
- Jesteśmy taką drużyną, że po prostu chcemy wygrywać - podkreśla Filip Starzyński, pomocnik Zagłębia. - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś sobie odpuszczał albo nie chciał wygrać, bo ma już pewną sytuację. Ten ostatni mecz z Arką też będziemy chcieli wygrać. My gramy dla siebie i dla naszych kibiców. Chcemy wygrywać dla Zagłębia, a nie dla łęcznian czy Arki.
ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP
Tydzień temu Miedziowi zwyciężyli 3:1 z Górnikiem. Do 88. minuty wynik był kompromisowy. Na przyspieszenie w końcówce było stać Zagłębie. Daną jej szansę wykorzystała Arka, która dzięki remisowi 1:1 z Ruchem Chorzów wyprzedziła podopiecznych Franciszka Smudy w tabeli. Kiedy zdobywca Pucharu Polski będzie mierzyć się z Zagłębiem, łęcznianie powalczą z Ruchem.
Arka jedzie do Lubina, żeby poprawić skrajnie niekorzystny bilans spotkań z Zagłębiem. Z 20 potyczek wygrała ledwie dwie, a 14 razy zeszła z boiska pokonana. Po raz ostatni drużyna znad morza zwyciężyła na stadionie Miedziowych 30 sierpnia 2009 roku. Do wyniku 2:0 doprowadzili Przemysław Trytko i Bartosz Ława. W 77. minucie Tadasa Labukasa zastąpił na boisku Grzegorz Niciński, czyli szkoleniowiec, który prowadził Arkę przez większą część tego sezonu.
Następcą Nicińskiego na ławce jest Leszek Ojrzyński i w piątek okaże się, czy jego misja utrzymania Arki w Lotto Ekstraklasie powiedzie się. Beniaminek musi zagrać ofensywnie, Zagłębie ma całą paletę możliwości.
- Nie sięgajmy do zamierzchłych czasów i nie wywołujmy demonów - puentuje Stokowiec i zapowiada pełne zaangażowanie Zagłębia wbrew nieufności.
KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia / pt. 02.06.2017 godz. 20.30
Przewidywane składy:
Zagłębie: Małkowski - Dziwniel, Jonczy, Oko, Cotra - Kubicki, Piątek - Janus, Jagiełło, Vlasko - Buksa.
Arka: Steinbors - Socha, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak - Kakoko - Vinicius da Silva, Hofbauer, Szwoch, Formella - Siemaszko.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).