Vadis Odjidja-Ofoe był niekwestionowanym liderem Legii Warszawa w tym sezonie. Odbudował formę po słabym początku w klubie, rozegrał 42 mecze, błyszczał nie tylko w Ekstraklasie, ale też w Lidze Mistrzów i poprowadził Wojskowych do obrony tytułu mistrza Polski. Nic więc dziwnego, że 28-letnim pomocnikiem zainteresowane są kluby z mocniejszych lig.
Jak podaje "Przegląd Sportowy", w grze o Vadisa jest Anderlecht Bruksela, który potrzebuje następcy Youriego Telemansa, sprzedanego do AS Monaco. Belga w Olympiakosie Pireus chciałby mieć również Besnik Hasi. Albański szkoleniowiec ściągnął Vadisa do Legii zanim we wrześniu został zwolniony.
Prezes Dariusz Mioduski jest jednak zdeterminowany, aby zatrzymać swoją gwiazdę na Łazienkowskiej. Szef Legii jest gotowy zaproponować pomocnikowi rekordowy, jak na warunki Ekstraklasy, kontrakt warty 1-1,2 mln euro rocznie. W Anderlechcie, jak i Olympiakosie Vadis nie może liczyć na dużo lepsze zarobki.
W przypadku, gdyby Belg jednak chciał odejść i nie udałoby się go przekonać do podpisania nowej umowy, Legia ma już gotowy plan B. Na liście potencjalnych następców Vadisa znajdują się Rafał Wolski, były piłkarz mistrza Polski oraz Krzysztof Mączyński z Wisły Kraków. Pierwszy znów zaczyna przypominać przebojowego pomocnika z czasów, kiedy odchodził z Legii, a drugi poważnie rozważa odejście ze zmagającej się z problemami Wisły.
ZOBACZ WIDEO Radosław Majdan i Dariusz Tuzimek komentują mistrzostwo Polski Legii Warszawa
Ani jeden ani drugi nie zagra w legii ale warto mieć marzenia