ME U-21. Maciej Sawicki: Skala trudności jest duża

Z sekretarzem generalnym PZPN Maciejem Sawickim porozmawialiśmy nie tylko o jego roli i kluczowych projektach związku, ale przede wszystkim o organizacji finałów Euro U-21 w Polsce, które rozpoczynają się 16 czerwca.

Piłka Nożna
Piłka Nożna
PAP / Darek Delmanowicz

Adam Godlewski, "Piłka Nożna": Czy na młodzieżowych mistrzostwach Europy U-21 można zarobić?

Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN: Oczywiście! Zwłaszcza w kontekście długofalowym. To generalnie jest nasza wielka inwestycja w popularyzację futbolu w Polsce. Sześć miast już od dawna jest godnie przygotowanych na przyjęcie turniejowych gości. Mówimy o Bydgoszczy, Gdyni, Kielcach, Lublinie, Krakowie i Tychach. PZPN ma znakomite relacje z lokalnymi komitetami organizacyjnymi, jak i Wojewódzkimi Związkami Piłki Nożnej, które dzięki turniejowi chcą promować swoje regiony. I robią to skutecznie. Na tegoroczne Euro U-21 przygotowanych zostało 300 tysięcy biletów, a 75 procent z tej puli było sprzedanych do początku czerwca. Wszystkie wejściówki na mecze Polaków, półfinały i finał rozeszły się niczym świeże bułeczki.

To coś niezwykłego, nigdy i nigdzie wcześniej młodzieżowe mistrzostwa nie cieszyły się taką popularnością. Polska jest krajem piłkarskim, a Polacy niezwykle oddanymi kibicami. Co zresztą najlepiej potwierdza oglądalność ćwierćfinałowego dorosłego Euro sprzed roku we Francji, gdy nasz ćwierćfinałowy mecz z Portugalią obejrzało ponad 16 milionów widzów. Co jest absolutnym rekordem, odkąd monitoruje się oglądalność! Jako kraj jesteśmy gościnni, mamy bardzo dobre doświadczenia z finałów ME w 2012 roku, więc prognoza nie może być inna niż taka, że przeprowadzimy najlepszy turniej U-21 w historii. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Ile PZPN musiał wyłożyć pieniędzy na tę imprezę?

Odgrywamy rolę organizatora, ale za wszystko płaci UEFA. Zostaliśmy zobligowani do powołania krajowego komitetu organizacyjnego, tak aby w jak najlepszy sposób przeprowadzić turniej. A nie zapominajmy, że w kulminacyjnym momencie przy turnieju będzie pracowało około trzech tysięcy ludzi. Będą wśród nich również wolontariusze, ale nie zabraknie wysoko wykwalifikowanych specjalistów z UEFA, przedstawicieli Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej i ludzi ze struktur samorządowych zaangażowanych przez każde z miast, które będzie gościć Euro U-21. Transport, bezpieczeństwo, obsługa zespołów i kibiców, sprzedaż biletów i kilka innych obszarów trzeba było dokładnie zabezpieczyć. Logistycznie to naprawdę duże wyzwanie, turniej będzie transmitowany do większości krajów na świecie, akredytowało się tysiąc czterystu dziennikarzy. Zatem nie ma słowa przesady w stwierdzeniu, że będzie to impreza na skalę światową.

Kto konkretnie stoi na czele polskiego komitetu organizacyjnego? Prezes Boniek i ja decydujemy o sprawach strategicznych, sprawami operacyjnymi zajmuje się dyrektor turnieju, którym został Marek Doliński, na co dzień szef departamentu bezpieczeństwa i organizacji imprez w PZPN. To on wraz z zespołem odpowiada między innymi za organizację wszystkich meczów pierwszej reprezentacji, tak więc temat zna jak nikt inny. Oczywiście wykorzystaliśmy doświadczenie ludzi, którzy pracowali przy finałach Euro 2012, a także przy finale Ligi Europy w roku 2015 w Warszawie. Zatem współpraca z UEFA przy organizacji tego turnieju jest naprawdę wzorowa.

ZOBACZ WIDEO Huesca walczy z Getafe o Primera Division [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Ponownie to Martin Kallen, który przed mistrzostwami Europy sprzed pięciu lat doglądał każdego najdrobniejszego szczegółu, jest w pierwszej kolejności odpowiedzialny za sprawne przeprowadzenie turnieju?

Tak naprawdę dopiero finały będzie nadzorował osobiście, wcześniej na poszczególnych etapach przygotowań delegował do Polski osobistych wysłanników, specjalistów w poszczególnych dziedzinach, którzy z nami blisko współpracowali od ponad dwóch lat.

Procedury są podobne jak przy dorosłym Euro, to znaczy równie rygorystyczne, czy jednak trochę luźniejsze?

Identyczne! Wspólnie z UEFA odebraliśmy już wszystkie stadiony, procedury bezpieczeństwa zostały wdrożone, natomiast uczestnicy zostali zobligowani do przyjazdu do Polski co najmniej dwa dni przed rozpoczęciem turnieju. Trzy zespoły przygotowywały się zresztą do rywalizacji w młodzieżowym Euro w naszym kraju. Oprócz biało-czerwonych, którzy mieli zgrupowanie w Arłamowie, także Portugalczycy i Serbowie. Ci pierwsi na miejsce obozu wybrali Inowrocław, zaś drudzy – Gniewino. To dodatkowy zysk, bo za pobyt w Polsce wszystkich 12 uczestników UEFA zapłaci dopiero od 14 czerwca.

Żyjemy w niebezpiecznych czasach. Służby specjalne będą miały dużą rolę do odegrania przed i podczas turnieju?

Wszystko jest dopięte na ostatni guzik pod względem bezpieczeństwa, porobione zostały wszelkie niezbędne analizy, sytuacja jest na bieżąco i bardzo wnikliwie monitorowana. Mam nadzieję, że to wszystko okaże się zbędne, ale trzeba być przygotowanym na różne scenariusze. Również te najgorsze. I my na pewno jesteśmy.

Dysponujecie danymi na temat liczby obcokrajowców, którzy przyjadą na turniej?

Jeśli idzie o wstępne prognozy, to mamy – nawet już zresztą potwierdzone – deklaracje od trzech… tysięcy obywateli Szwecji, że wybierają się do Polski na Euro U-21. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że to zespół, który broni tytułu mistrza Europy w tej kategorii wiekowej, to rzecz niezwykła. Na pewno przyjedzie też wielu Niemców, choć tu nie umiem podać jeszcze dokładnych liczb. W przypadku naszych zachodnich sąsiadów logistyka jest o wiele prostsza niż u Skandynawów, w dniach meczowych mogą w komfortowych warunkach – autostradami – dojechać do Krakowa i Tychów w krótkim czasie.

A przecież także dla innych nacji nie zabraknie dodatkowego magnesu w postaci naprawdę wielkich gwiazd, które wystąpią w turnieju. W Portugalii awizowany jest przecież Renato Sanches, w Hiszpanii Marco Asensio z Realu Madryt czy Saul Niguez z Atletico Madryt. Młodzieżowe Euro nieprzypadkowo bywa nazywane przedsionkiem do wielkich karier, w poprzednich edycjach wypromowało i ugruntowało pozycje wielu świetnych zawodników. W MME występowali choćby Laurent Blanc, Luis Figo, Zinedine Zidane, Michael Ballack, Raul, Mesut Oezil czy Juan Mata. Główne motto turnieju – dzisiaj gwiazdy, jutro supergwiazdy – jest zresztą nieprzypadkowe.

Czy ME U-21 zakończą się organizacyjnym sukcesem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×