Od kilku dni mówi się o zainteresowaniu piłkarzem Legii ze strony Olympiakosu Pireus, którego trenerem został Besnik Hasi.
Na początku tygodnia Odjidja-Ofoe rozmawiał z właścicielem Legii Dariuszem Mioduskim. Piłkarz nie wziął udziału w zgrupowaniu tylko wrócił do Belgii, gdzie na świat przyszło jego dziecko.
Belg wyczerpał cierpliwość Mioduskiego i trenera Jacka Magiery, którzy wezwali zawodnika do pojawienia się na niedzielnym treningu Legii.
Głos w sprawie zabrał w niedzielę sam piłkarz. "Wszyscy powinni się zrelaksować, są gorsze zmartwienia. Przegapiłem swój poranny lot, ale będę jeszcze dziś w Warszawie" - zakomunikował na Twitterze.
everybody should relaxe there are worse things to worry about, i missed my morning flight but i will be in warsaw later today
— Vadis Odjidja #8 (@VadisOfficial) 2 lipca 2017
Pomiędzy zawodnikiem a Legią trwa przeciąganie liny. Nie służy to klubowi, który już w piątek zagra o Superpuchar Polski, a 12 lipca rozpocznie walkę o awans do Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót (wideo) [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]