W miejscowości Dunston po raz drugi odbył się turniej charytatywny imienia Pavla Srnicka. To były bramkarz Newcastle United, który dwa lata temu zmarł z powodu zawału serca. Organizatorzy zaprosili drużynę legend, w której pełno było dawnych gwiazd "Srok".
Dużym zaskoczeniem był obecność Paula Gascoigne'a. 50-latek od wielu lat walczy z depresją oraz uzależnieniem alkoholu. Niedawno jego stan był tak poważny, że wszyscy obawiali się, że "Gazza" zapije się na śmierć.
Legendarny Anglik jednak chwali się, że ostatnio wygrywa walkę z nałogiem. Dowodem na to był występ w Srnicek Cup. Gascoigne wyglądał dobrze, trochę pobiegał po boisku, a z jego twarzy nie schodził uśmiech. Widać było, że powrót na murawę sprawił mu mnóstwo radości.
Drużyna legend Newcastle wygrała 7:1 z lokalną drużyną. Największy aplauz na widowni wzbudził gol "Gazzy", którego możecie zobaczyć poniżej.
W ekipie "Srok" można było zobaczyć takie gwiazdy jak Steve Harper, Peter Beardsley, czy Keith Gillespie. Ten ostatni zdobył hat-tricka, ale i tak znalazł się w cieniu Gascoigne'a, za którego wciąż angielscy kibice trzymają kciuki, aby wygrał ze swoimi demonami.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży (WIDEO)