Niepodległość Katalonii problemem Barcelony? "LaLiga sobie poradzi, ale martwię się o Barcę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Piłkarze Barcelony przed pierwszym gwizdkiem arbitra
PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Piłkarze Barcelony przed pierwszym gwizdkiem arbitra
zdjęcie autora artykułu

Jeśli Katalończycy opowiedzą się za niepodległością, kluby z regionu, z Barceloną na czele, nie zostaną dopuszczone do gry w hiszpańskiej ekstraklasie - ostrzega prezydent LaLiga, Javier Tebas.

W tym artykule dowiesz się o:

1 października odbędzie się referendum, w którym Katalończycy będą głosowali za odłączeniem się od Hiszpanii. Od 1978 roku Katalonia jest wspólnotą autonomiczną w ramach Królestwa Hiszpanii, ale rządząca od 2015 roku koalicja "Razem na tak" (Junts pel Si) i Jedności Ludowej (CUP) chce, by region stał się samodzielnym państwem.

Odłączenie się Katalonii od Hiszpanii może mieć poważne konsekwencje sportowe. Najważniejszą z nich jest to, że poza Primera Division może wylądować 24-krotny mistrz Hiszpanii i jeden z największych klubów świata - FC Barcelona. Poza Dumą Katalonii w sezonie 2017/2018 w LaLiga występują też dwa inne kluby z regionu: Espanyol Barcelona i Girona FC. Z kolei na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy grają rezerwy Barcelony, CF Reus i Gimnastic de Tarragona.

- Obawiam się o przyszłość Barcelony w razie uzyskania niepodległości. Jestem zaskoczony, słysząc, że klub sam wybierze sobie ligę, w której będzie grał. Hiszpańskie prawo musi być przestrzegane. Osiągnięcie porozumienia nie będzie łatwe - mówi prezes LaLiga, Javier Tebas.

Jeśli Katalonia uzyska niepodległość w zgodzie z rządem, kluby z regionu mogą zostać dopuszczone do gry w hiszpańskiej ekstraklasie. Jeśli natomiast Madryt nie zatwierdzi wyniku referendum, a póki co rząd jest przeciwny separacji Katalonii, to Barcelona i spółka mogą wypaść z Premiera Division.

Hiszpańskie prawo stanowi, że w krajowych rozgrywkach mogą brać udział tylko kluby z hiszpańskiego terytorium, a jedyny wyjątek ustanowiony dla klubów z Andory. By kluby z niepodległej Katalonii występowały w mistrzostwach Hiszpanii, Madryt będzie musiał ustanowić nowe prawo.

- To problem, z którymi katalońskiego kluby muszą się zmierzyć. Liga przetrwa mimo to. A kluby z Katalonii stworzą ligę, która nie będzie lepsza od holenderskiej. Barcelona nie zarobi wtedy tak wiele z tytułu praw telewizyjnych jak w Hiszpanii i nie pozostanie jednym z największych klubów Europy - ostrzega Tebas.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dwóch piłkarzy przed pustą bramką i… Szokujące pudło!

Źródło artykułu: