Bayern Monachium rozpoczął fazę grupową Ligi Mistrzów od pewnego zwycięstwa 3:0 nad Anderlechtem. W zespole mistrza Niemiec atmosfera jednak daleka jest od ideału, a to przez zachowanie największych gwiazd.
Od kilku dni wszyscy żyją wywiadem Roberta Lewandowskiego, który otwarcie skrytykował swój klub. Teraz doszedł problem z Franckiem Riberym. Francuz we wtorek został zmieniony w 78. minucie przez Thomasa Muellera. Doświadczony pomocnik był wściekły na trenera i rzucił koszulką w kierunku ławki rezerwowych.
Carlo Ancelotti był rozczarowany zachowaniem swojego gwiazdora. Na pomeczowej konferencji prasowej skrytykował Ribery'ego.
- Rozumiem, że każdy chce grać 90 minut. Nie rozumiem jednak reakcji Ribery'ego i muszę z nim o tym porozmawiać - przyznał włoski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hoffenheim, niewykorzystane szanse Lewandowskiego - zobacz skrót meczu TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]
Trener Bayernu następnie wyjaśnił, co było powodem jego decyzji. Nie ściągnął z boiska Francuza dlatego, że słabo zagrał.
- Mieliśmy grę pod kontrolą, on w niedzielę miał małe problemy zdrowotne i nie trenował, więc chciałem dać mu odpocząć. Do tego miał już żółtą kartkę. Rozegrał dobry mecz, ale najwidoczniej nie pomyślał o tym wszystkim - dodaje Ancelotti.
W mediach głośno jest także o tarciach między Lewandowskim, a Arjenem Robbenem, do których dochodziło w trakcie spotkania. Widać, że w Bayernie zaczyna brakować chemii.