Kilka dni temu w rozmowie z "Der Spiegel" Robert Lewandowski wylał żale na Bayern Monachium. Skrytykował m.in. letnie przygotowania w Azji, mówił, że trudno było mu się skoncentrować w licznych sparingach. Przede wszystkim polski napastnik skrytykował jednak politykę transferową monachijczyków, co wywołało najwięcej emocji.
Jego wypowiedzi są szeroko komentowane przez wszystkie europejskie media. Jedni chwalą Polaka za odwagę i walkę o swoje, inni krytykują za publiczne krytykowanie swoich pracodawców. Do tej drugiej grupy należy Peter Neururer.
Znany niemiecki trener, obecnie pracujący w VfL Bochum powiedział na łamach mediów, że bardzo nie spodobało mu się zachowanie polskiego napastnika. Jego zdaniem nie ma usprawiedliwienia dla publicznego wylewania żali i krytykowania w prasie własnego klubu.
- To dla mnie bezczelne zachowanie, by krytykować publicznie swój klub. Lewandowski powinien porozmawiać o tym prywatnie z władzami Bayernu i przedstawić swoje wątpliwości czy problemy. To jego prawo - ocenił.
ZOBACZ WIDEO Niewidomi bohaterowie sportu
Neururer nie rozumie także publicznego krytykowania Carlo Ancelottiego przez Thomasa Muellera. - To jakieś groteskowe zachowanie. Człowiek, który ma na koncie triumfy w Lidze Mistrzów jest tutaj krytykowany już na początku sezonu - zauważył.
We wtorek Bayern Monachium pokonał Anderlecht w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, jednak mecz pokazał, że w drużynie mistrza Niemiec nie dzieje się najlepiej.
Nawet w sportowym klubie. Dziwne o tyle że to byli piłkarze, k Czytaj całość