Rumuni stracili cierpliwość do selekcjonera. Daum oficjalnie zwolniony

Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu Christoph Daum
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu Christoph Daum

Rumuńska federacja rozstała się z Christophem Daumem, któremu nie udało się wywalczyć awansu na MŚ 2018. Tymczasowo jego obowiązki przejmują asystenci.

[tag=2524]

Christoph Daum[/tag] reprezentację Rumunii objął w lipcu 2016 roku. Niemieckiemu szkoleniowcowi postawiono jasny cel, jakim była walka o awans na mistrzostwa świata w Rosji.

63-latek jednak nie sprostał oczekiwaniom. Jego zespół na dwa mecze przed końcem eliminacji nie liczy się już w walce o dwa pierwsze miejsca. Rumuni zajmują czwartą pozycję i mają zaledwie dziewięć punktów.

Władze federacji podjęły decyzję o zakończeniu współpracy z Daumem. Mówiło się o tym od dłuższego czasu, ale dopiero w czwartek oficjalnie o tym poinformowano.

- Podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy przed dwoma ostatnimi meczami. Pozostali członkowie sztabu szkoleniowego zostają i to oni będą prowadzić kadrę do momentu wyboru nowego selekcjonera - czytamy w komunikacie federacji.

Na razie nie pojawiają się żadne nazwiska, kto miałby zastąpić Niemca. Rumunia w październiku zagra z Kazachstanem oraz Danią. Ten drugi pojedynek może mieć duże znacznie dla reprezentacji Polski, która z Duńczykami walczy o pierwsze miejsce i bezpośredni awans na MŚ.

ZOBACZ WIDEO Romeo Jozak: Legia musi grać agresywnie i ofensywnie

Źródło artykułu: