Szymon Mierzyński: Bezczelne zachowanie Neymara wobec Edinsona Cavaniego (komentarz)
Zaledwie półtora miesiąca minęło od transferu Neymara do Paris Saint-Germain, a Brazylijczyk już sprawia problemy. Jego postawa wobec Edinsona Cavaniego jest skandaliczna. Cały konflikt trudno będzie rozwiązać.
Unai Emery nie ustalił wyraźnej hierarchii w zespole, więc podobne incydenty mogą się powtarzać. Na sprawę trzeba jednak spojrzeć szerzej. Edinson Cavani jest w klubie znacznie dłużej (rozgrywa w nim już piąty sezon) i cierpliwie pracował na swoją pozycję. Długo przecież znajdował się w cieniu Zlatana Ibrahimovicia i dopiero po jego odejściu do Manchesteru United (w połowie 2016 roku) stał się w ofensywie PSG postacią numer jeden.
Trudno więc zakładać, że teraz Urugwajczyk znów usunie się w cień i ustąpi młodszemu koledze, który dopiero trafił do drużyny. Neymarowi zresztą zabrakło w tym zamieszaniu klasy i wyczucia. To on jest w Paryżu nowicjuszem i na wysokie miejsce w hierarchii powinien zapracować na boisku. Zamiast tego podważa pozycję Cavaniego, który rozegrał dla paryskiego klubu 139 ligowych meczów i zdobył 95 bramek.
Wyjątkową bezczelnością ze strony Brazylijczyka jest jego spotkanie z władzami klubu, na którym miał zakomunikować, że życzy sobie sprzedaży Urugwajczyka, bo nie zamierza z nim dalej współpracować.
Wydarzenia w Paryżu dobitnie pokazują, że ściąganie zawodników z tak rozbuchanym ego rodzi więcej problemów niż korzyści. Zazwyczaj są oni przepłaceni (222 mln euro za Neymara trudno uznać za cenę rozsądną), a w nowym miejscu bardzo szybko próbują narzucać swoje zasady, doprowadzając niejednokrotnie do konfliktów i zwyczajnie psując atmosferę.
Szymon Mierzyński
Obserwuj @szmierzynski
Zobacz inne teksty Szymona Mierzyńskiego
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: Wielki pech Olympique Lyon na boisku PSG [ZDJĘCIA ELEVEN]
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)