O Alternatywie dla Niemiec (AfD) głośno było po wypowiedziach jej lidera - Alexandra Gaulanda, który w jednym z wywiadów mówił, że Niemcy mogą być dumni ze swoich żołnierzy, którzy służyli podczas II wojny światowej. Antyimigracyjne hasła poskutkowały tym, że skrajnie prawicowa partia dostała się do parlamentu i jest w nim trzecią siłą.
Tak dobry wynik zaskakuje opinię publiczną, zwłaszcza że w działalności AfD nie brakuje odniesień do rasizmu i nazizmu. Na publikację kontrowersyjnego filmu zdecydowała się Borussia Dortmund. Klub, w którym gra Łukasz Piszczek, odnosi się do kwestii nazizmu. Choć przesłaniem filmu jest hasło "Borussia łączy. Razem przeciwko rasizmowi", to minutowe nagranie łatwo można połączyć z polityką.
— Borussia Dortmund (@BVB) 24 września 2017
Borussia odwołuje się do nazizmu. Nie są to przyjemne obrazki. Filmik pokazuje grę w piłkę nożną jako zabawę dla sympatyków tego systemu. Nie brakuje krzyków, nazistowskich gestów, klatki dla więźniów i nawiązań do czasów II wojny światowej czy filmu "Ucieczka do zwycięstwa", którego akcja rozgrywa się w obozie jenieckim.
"Piłka nożna i rasizm nie pasują do siebie" - głosi hasło w filmie Borussii Dortmund. Fani są zszokowani. Na Twitterze pod filmem posypała się lawina komentarzy. Rozgorzała dyskusja między kibicami.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol Lewandowskiego, fatalny błąd bramkarza i strata punktów Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN]
"Trzymajcie się piłki nożnej i bawcie się w cieniu Bayernu klauny" - napisał jeden z użytkowników. "Spodziewałem się po was więcej niż nienawiść i kontrowersje", "To głupie wideo" - można przeczytać na Twitterze.
Sam lider AfD, Alexander Gauland, w ostrych słowach wypowiedział się o Angeli Merkel, co tylko podsyciło emocje wśród kibiców. - Będziemy na niego polować. Będziemy polować na panią Merkel i innych. Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród - powiedział Gauland. "Nie mam nic przeciwko patriotyzmowi, ale AfD są prawicowymi ekstremistami" - napisał jeden z komentujących na profilu Borussii.
Film uzyskał szerokie grono odbiorców i coraz częściej mówi się o nim w niemieckich mediach.