Gdy drugiego gola dla Paris Saint-Germain strzelił w tym meczu Urugwajczyk, wielkiej euforii Neymara nie było widać. Na pewno nie takiej, gdy pierwszy do bramki trafił Dani Alves. Ale to można zrozumieć. Brazylijczycy są kumplami nie tylko z kadry, ale też z Barcelony. To Neymar namówił Alvesa na klub z Paryża, choć ten dogadany już był z Manchesterem City.
Neymar when Dani Alves scored vs. when Cavani scored. #PSGBAY pic.twitter.com/H7i6SXqTya
— Bilal B. (@JuveBillz) 27 września 2017
W szatni PSG wesoło ostatnio nie było. Neymar i Edinson Cavani pokłócili się o strzelanie rzutu karnego w meczu z Olympique Lyon, ale ponoć konflikt nie zaczął się wówczas na murawie. Tylko wcześniej. Cavani miał żartem zapytać nowego kolegę, czy ten uważa się za Messiego. Neymar miał dowcipu nie zrozumieć. Podobno też piłkarze PSG chłodno przyjęli nową gwiazdę w zespole, bo nie podobała im się szalona cena, za jaką Neymara sprowadzono (222 mln euro). To wszystko są doniesienia francuskich dziennikarzy.
Kłótnia o rzut karny była apogeum konfliktu. Ba, właściciel klubu Nasser Al-Khelaifi miał nawet Cavaniemu zapłacić milion euro za rezygnację z "jedenastek", ale Urugwajczyk odmówił. Bo to on jest do nich wyznaczony w pierwszej kolejności.
Ostatecznie Neymar - jak wskazywali Francuzi - przeprosił drużynę, a Dani Alves cały zespół zaprosił na obiad.
Tak czy inaczej, współpracę Neymar - Cavani śledzono w środę z zaciekawieniem. Ciekawą statystyką jest liczba podań, jaką piłkarze wymienili w meczu z Bayernem Monachium.
Liczba meczu PSG-Bayern: 2.
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) 27 września 2017
Tyle podań zagrał Neymar do Cavaniego. Tyle samo Cavani do Neymara.
Żródło: raport UEFA.
Tak czy inaczej, paryżanie rozbili gości z Monachium 3:0. Trzeciego gola strzelił Neymar. A złośliwcy mogą powiedzieć, że obaj za te wzajemne dowody sympatii dostali od Al-Khelaifiego kolejne miliony euro.
ZOBACZ WIDEO Jacek Jaroszewski: Powrót Arka Milika na przełomie lutego i marca
[color=#000000]
[/color]
"Brawo Ty", jeee... !