Polski napastnik udzielił kolejnego wywiadu, tym razem rozmawiał z dziennikarzami magazynu "So Foot". Napastnik Bayernu Monachium zapytany o przywiązanie piłkarzy do barw klubowych wytłumaczył, że nie zawsze traktuje się dany zespół jak ten najważniejszy na świecie.
Polak odnosił się do kwestii Philippe Coutinho, który latem chciał przejść z Liverpoolu do Barcelony. Tak się ostatecznie nie stało i Brazylijczyk został na Wyspach.
- Lojalność to piękne słowo, romantyczne, bardzo istotne w życiu prywatnym, ale w sporcie na wysokim poziomie liczą się trochę inne kwestie: sukces i pieniądze - komentuje kapitan reprezentacji Polski.
Lewandowski stara się usprawiedliwić zawodników, którzy mierzą wysoko i szukają nowych wyzwań.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol Lewandowskiego, fatalny błąd bramkarza i strata punktów Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Obie te rzeczy decydują o transferze, nic więcej. Piłkarze, którzy chcą zmieniać kluby tak naprawdę pragną realizować swoje cele - skomentował dwukrotny król strzelców Bundesligi.
Napastnik sam nie deklarował nigdy przywiązania do barw klubowych. Po niedawnej wypowiedzi Carlo Ancelottiego, że Lewandowski zakończy karierę w Bayernie, nasz napastnik był tymi słowami mocno zaskoczony i komentarzem "sam nie wiem" wyraźnie temu zaprzeczył. Agent piłkarza, Cezary Kucharski, mówił wcześniej otwarcie, że kapitan kadry przed zakończeniem kariery chciałby zagrać jeszcze w Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych.