78. minuta meczu Górnik Zabrze - Piast Gliwice będzie jeszcze długo wspominana przez zwolenników wprowadzenia systemu VAR. Aleksander Jagiełło próbował wybić piłkę, a Igor Angulo robił wszystko, by zdobyć swoją jedenastą w tym sezonie bramkę. Co najważniejsze, Jagiełło nawet nie dotknął nogą Hiszpana, a ten padł niczym rażony piorunem. Sędzia Piotr Lasyk dał się nabrać i wskazał na jedenasty metr. Karnego na gola zamienił Angulo.
Gliwiczanie protestowali. W kierunku sędziego ruszył wzburzony Jakub Szmatuła. Bramkarz Piasta został wyrzucony z boiska za dyskusje z arbitrem i naruszenie jego nietykalności. Błędna decyzja arbitra wypaczyła wynik spotkania. Po meczu tematem numer jeden ze strony Piasta była właśnie praca sędziego.
- Z jednej strony to śmieszne, z drugiej chce się płakać. Sędziowie sami siebie kompromitują takimi decyzjami. Jeżeli trzy metry przed sędzią próbuje się wymusić karnego, to ciężko to wytłumaczyć. Arbiter bardzo chciał odgwizdać karnego - przyznał pomocnik Piasta, Konstantin Vassiljev.
Nastroje w gliwickim zespole były fatalne. Gracze Piasta czuli się oszukani. Po dobrej grze w defensywie nie zdobyli nawet punktu, a w obecnej sytuacji remis byłby dla nich sukcesem. - To konsekwencja jednej decyzji. Po prostu po tym meczu musimy sami sobie pomóc, bo nikt inny nam nie pomoże. Jeszcze bardziej ktoś nas chce utopić - mówił Vassiljev. - Szkoda kibiców i piłki nożnej - dodał estoński piłkarz.
Piast po jedenastu kolejkach zajmuje piętnaste miejsce w Lotto Ekstraklasie i na swoim koncie ma 8 punktów. Górnik z dorobkiem 22 "oczek" jest liderem.
ZOBACZ WIDEO Juventus prowadził 2:0, ale tylko zremisował z Atalantą Bergamo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]