Zamienił Islandię na USA. Aron Johannsson może żałować swojej decyzji

To się nazywa pech. Aron Johannsson wybrał występy w kadrze USA zamiast Islandii, by spełniać swoje marzenia o występach na największych piłkarskich imprezach. Napastnik Werderu Brema może sobie teraz pluć w brodę.

Karol Borawski
Karol Borawski
Na zdjęciu Aron Johannsson (L) i Armando Cooper (P) Reuters / USA Today Sports / Na zdjęciu Aron Johannsson (L) i Armando Cooper (P)

Johannsson w latach 2011-2012 grał w reprezentacji Islandii U-21. W 2013 roku zdecydował się reprezentować barwy kraju, w którym się urodził, czyli Stanów Zjednoczonych.

"Zdecydowałem się postawić na reprezentację USA. Miałem to szczęście, że ze względu na podwójne obywatelstwo mogłem wybierać między Islandią i USA. Nie była to łatwa decyzja, wybierałem między dwoma dobrymi reprezentacjami. Dziękuję trenerom z Islandii i życzę drużynie narodowej wszystkiego najlepszego w przyszłości" - napisał na Facebooku tuż po podjęciu decyzji.  13 sierpnia 2013 roku FIFA uprawniła Johannssona do gry w reprezentacji USA, w barwach której zadebiutował już dzień później w towarzyskim meczu z Bośnią i Hercegowiną.

Dwa miesiące później zdobył pierwszego gola w barwach nowej reprezentacji (3:2 z Panamą). Grający wówczas w AZ Alkmaar zawodnik został powołany przez Juergena Klinsmanna do kadry na mistrzostwa świata w 2014 roku. Johannsson wystąpił w meczu z Ghaną, zastępując kontuzjowanego Jozy'ego Altidore'a.

Gra na wielkich imprezach była największą motywacją piłkarza do zmiany barw i swoje marzenie zrealizował. Ostatnie wydarzenia pokazują jednak, że mimo wszystko mógł on popełnić błąd.

Islandia awansowała na Euro 2016, na turnieju we Francji zrobiła prawdziwą furorę, odpadając dopiero w ćwierćfinale. Wyspiarze wywalczyli też przepustki na przyszłoroczny mundial do Rosji. W swojej grupie eliminacyjnej (m. in. z Chorwacją, Turcją, Ukrainą) zajęli pierwsze miejsce.

Tymczasem będący obecnie graczem Werderu Brema Johannsson najbliższe mistrzostwa świata będzie mógł obejrzeć w telewizji. Amerykanie zawiedli i nie awansowali do turnieju. Wszystko przez sensacyjną porażkę z zamykającym tabelę Trynidadem i Tobago (1:2).

ZOBACZ WIDEO Nawałka o słabej grze obrony: Nie może tak być, że tracimy za dużo bramek
Czy Aron Johannsson podjął dobrą decyzję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×