Jubileusz Zinedine'a Zidane'a. Francuz ma kapitalne statystyki

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Zinedine Zidane podczas konferencji prasowej
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Zinedine Zidane podczas konferencji prasowej

Zinedine Zidane po raz 100 poprowadzi w sobotę Real Madryt. Era francuskiego szkoleniowca jest pasmem wielu sukcesów. 45-latek deklasuje Pepa Guardiolę.

W tym artykule dowiesz się o:

Był wybitnym piłkarzem, teraz jest znakomitym szkoleniowcem. Zinedine Zidane w sobotnim meczu z Getafe po raz 100 zasiądzie na ławce Realu Madryt jako pierwszy trener. Wcześniej był między innymi asystentem Carlo Ancelottiego, przy którym zbierał trenerskie szlify. Uczeń szybko goni mistrza.

Przełomowa decyzja

Francuz 4 stycznia 2016 roku przejął zespół po Rafaelu Benitezie. Zidane szybko musiał ugasić pożar, który wybuch po kompromitującej porażce z Barceloną (0:4). Florentino Perez musiał podjąć radykalne kroki.

45-latek najpierw poprawił atmosferę w szatni. Momentalnie doszedł do porozumienia z największymi Galacticos: Cristiano Ronaldo, Sergio Ramosem czy Karimem Benzemą. Los Blancos szybko wyznaczyli nowy kierunek, który zakończył się pasmem wielu sukcesów.

W ciągu 99 meczów, Zidane wygrał siedem tytułów: dwie Ligi Mistrzów, mistrzostwo kraju, dwa Superpuchary Europy, klubowe mistrzostwo świata oraz Superpuchar Hiszpanii. Warto podkreślić, iż żaden inny trener w Hiszpanii nigdy nie zbliżył się do takiego wyniku. Nawet Pep Guardiola, który wprowadził Barcelonę za zupełnie inny poziom gry.

ZOBACZ WIDEO Boniek o meczu z Brazylią. "Coś jest na rzeczy"

Francuz nie bał się podjąć trudnych decyzji. Odsunął na boczny tor Jamesa Rodrigueza, który w 2014 roku kosztował 80 mln euro. Kolumbijczyk w dalszym ciągu miał świetne statystyki, jednak cały czas pełnił rolę rezerwowego. Podobnie było z Portugalczykiem Pepe, który po 10-latach opuścił Los Blancos. Stoper nie bał się w ostrych słowach skrytykować Zidane'a.

- Osiągnął z klubem wspaniałe rzeczy, jednak wielu rzeczy nie rozumiem. Nigdy niczego nie tłumaczy, w tym także powodów, dla których odstawił cię od składu. Z Zidane'em normalnie się witaliśmy, ale nie pożegnaliśmy się. Francuz i Real wiedzieli wcześniej niż ja, że odejdę z klubu. Nie wiem, kto był moim najlepszym trenerem, bo od każdego nauczyłem się dużo, ale najbardziej podobał mi się Rafa Benitez - analizował w rozmowie z Cadena Ser.

Byłego mistrza świata bronią jednak fenomenalne liczby. W ciągu swojej kadencji zdobył 239 punktów (74 zwycięstwa, 17 remisów i 8 porażek) przy bilansie bramkowym 271:100. Co ciekawe, lepsze rezultaty po 100 spotkaniach uzyskali tylko Jose Mourinho i Ancelotti.

"Wszyscy są ważni"

Przy Francuzie wielu zawodników weszło na zupełnie inny poziom gry. W stolicy Hiszpanii objawiła się gwiazda Marco Asensio, który przebojem wdarł się do Królewskich. Kapitalnie radzi sobie również Isco, który wcześniej miał problem z utrzymaniem wysokiej formy.

Kolejne rekordy bije Cristiano Ronaldo, który potrafi pogodzić się z rolą rezerwowego i w kilku meczach odpocząć. Zidane wiedział, jak dotrzeć do Portugalskiej gwiazdy.

Była legenda Realu znakomicie również stosuje system rotacji. - Aby wygrywać tytuły, potrzebuję wszystkich zawodników. Każdy gracz jest bardzo ważny - mówił Zidane. Francuz potrafi dotrzeć do głów zawodników, dzięki czemu praktycznie każdy z nich czuje się potrzebny drużynie.

Pozycja Zidane'a nie osłabła nawet po słabszym początku obecnych rozgrywek.

Źródło artykułu: