Muniru nie będzie zawodnikiem Legii. Brat Muntariego nie spełnił oczekiwań

Newspix / Fotopyk/Marcin Szymczyk / Od lewej: Daniel Chima Chukwu, Sulley Muniru i Łukasz Moneta
Newspix / Fotopyk/Marcin Szymczyk / Od lewej: Daniel Chima Chukwu, Sulley Muniru i Łukasz Moneta

Ghański pomocnik przez dwa tygodnie trenował w Warszawie, ale nie udało mu się wywalczyć kontraktu. - Jego profil nie pasuje do koncepcji drużyny i naszych obecnych oczekiwań - tłumaczy dyrektor techniczny Legii.

[tag=64933]

Sulley Muniru[/tag] do stolicy Polski przyjechał na początku października. Były zawodnik FCSB Bukareszt liczył na to, że uda mu się dołączyć do zespołu mistrza Polski, gdzie walczyłby o miejsce w środku pomocy.

24-latek z Ghany trenował u Romeo Jozaka przez dwa tygodnie. We wtorek zapadła ostateczna decyzja w sprawie jego przyszłości. Fani Legii Warszawa nie zobaczą go w barwach swojego zespołu. - Po dwóch tygodniach testów i dokładnej analizie podjęliśmy decyzję o niepodpisaniu umowy z Sulleyem Muniru. To zawodnik, który pokazał, że posiada duże umiejętności, ale jego profil nie pasuje do koncepcji drużyny i naszych obecnych oczekiwań - mówi dyrektor techniczny Ivan Kepcija.

Największym problemem Muniru był fakt, że nie grał w piłkę od kilku miesięcy. Ostatnim klubem była Steaua (dziś FCSB Bukareszt), a w rumuńskiej ekstraklasie rozegrał dwadzieścia spotkań. Latem został wolnym zawodnikiem. Jest bratem sławniejszego Sulleya Muntariego, który grał m.in. w Interze Mediolan i Milanie.

ZOBACZ WIDEO Serie A: fantastyczny gol Karola Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

Źródło artykułu: