Dotąd tylko dwukrotnie zdarzyły się równie wysokie triumfy na wyjazdach. W 2010 roku Olympique Marsylia pokonał na Słowacji MSK Żylina 7:0, taki sam wynik padł cztery lata później w białoruskim Borysowie, gdzie BATE uległo Szachtarowi Donieck.
Liverpool został trzecim zespołem, który zwyciężył na obiekcie rywala różnicą siedmiu goli (nie tracąc żadnego), ale dopiero pierwszym z Anglii.
Do wyrównania ogólnego rekordu Ligi Mistrzów w rozmiarach wygranej The Reds zabrakło we wtorek jednej bramki. Co ciekawe, nawiązaliby wtedy do własnego osiągnięcia. W 2007 roku pokonali bowiem (tyle że u siebie) Besiktas Stambuł 8:0. Osiem lat później taki sam wynik padł na Santiago Bernabeu, gdzie Real Madryt rozbił szwedzkie Malmoe FF.
Po triumfie nad NK Maribor Liverpool ma 5 pkt. i jest liderem grupy E (wyprzedza Spartak Moskwa dzięki lepszej różnicy bramek).
ZOBACZ WIDEO Serie A: grad goli w derbach Mediolanu. Popis Mauro Icardiego [ZDJĘCIA ELEVEN]