W ostatniej kolejce piłkarze Lechii Gdańsk zagrali ofensywnie, jednak nie strzelili ani jednego gola Legii Warszawa. - Analizowaliśmy ubiegłotygodniowy mecz w Warszawie. Byłem zadowolony z postawy naszych zawodników w starciu z Legią, bo zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. To mistrzowie Polski, a my po początkowych problemach, po 50. minucie zaczęliśmy dominować w meczu i tak chcielibyśmy grać zawsze. Gramy z coraz większą pewnością siebie i z minuty na minutę rośliśmy w siłę. Tak naprawdę tylko jedna drużyna chciała zwyciężyć, druga koniecznie chciała go nie przegrać. Więcej atakowaliśmy, strzelaliśmy i mieliśmy większe posiadanie piłki. Zabrakło tylko skuteczności pod bramką rywala. Wyniki przyjdą z czasem i od tego tu jestem - powiedział Adam Owen, trener Lechii.
W sobotę gdańszczanie rozegrają kolejny ligowy klasyk. Zmierzą się z Lechem Poznań. - Mamy kilka drobnych urazów po poprzednim spotkaniu z Legią Warszawa. Zawodnicy z każdym dniem czują się jednak coraz lepiej. Mamy jeszcze trochę czasu do meczu i w sobotę zobaczymy kto będzie mógł zagrać, a kto nie - dodał Owen.
Gdańszczanie mierzą się więc z liderem tabeli. - Lech Poznań to bardzo groźny i przede wszystkim stabilny zespół, co pokazuje miejsce w tabeli. Pracujemy nad kilkoma schematami przed spotkaniem i każdy mój zawodnik ma być przygotowany w stu procentach na założenia taktyczne. Moim celem jest to, by zrobić z naszego stadionu twierdzę, którą trudno zdobyć jakiemukolwiek rywalowi. Nad tym popracujemy już w sobotę - zapowiedział Walijczyk.
- Każdy mecz w profesjonalnej piłce nożnej jest bardzo trudny i wymaga takiego samego rozpracowania niezależnie od tego, czy jest to Lech Poznań, czy Cracovia. Naszym zadaniem jest to, by być gotowym do spotkania, by rozwijać w zawodnikach co wychodzi dobrze i poprawiać to, co gorzej - przekazał. - Wiemy jak gra Lech, jakie ma mocne i słabe strony, ale wszystko wyjaśni się na boisku. Rozumiemy jak ważne jest to spotkanie i wiemy z kim gramy, od to od nas jednak zależy i od tego jak zagramy. Nie możemy wyjść na boisko ze strachem, to my mamy zdobyć punkty - przeanalizował Owen.
Od przejęcia pierwszej drużyny przez Owena, w Lechii nie zagrał jeszcze Patryk Lipski. - W składzie mam 28 zawodników, a Patryk w ostatnim czasie trenuje bardzo mocno. To że nie gra nie znaczy że jest słabym piłkarzem lub że nie jest przygotowany. To jak kto wygląda na treningu decyduje o tym, czy jest w osiemnastce meczowej, a następnie w wyjściowej jedenastce - podsumował niedawny trener przygotowania fizycznego.
ZOBACZ WIDEO Serie A: fantastyczny gol Karola Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]