Najlepsze i najgorsze zagrania 24. kolejki ekstraklasy

Serwis SportoweFakty.pl wybrał "Najlepsze i najgorsze zagrania 24. kolejki ekstraklasy". Piłkarzem kolejki został Bogusław Wyparło. Z kolei bramka kolejki przypadła Takesure Chinyamie (Legia Warszawa). Pudło kolejki zaliczył Filip Ivanovski.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Piłkarz kolejki: Bogusław Wyparło (ŁKS Łódź). Niewątpliwie to właśnie bramkarz ŁKS był bohaterem tej serii spotkań. Bronił w niesamowitych sytuacjach i gdyby w ostatnich sekundach meczu pomogli mu obrońcy, to w Poznaniu zachowałby czyste konto.

Bramka kolejki: Takesure Chiynama (Legia Warszawa). Nie była to super bramka z 30 metrów w samo okienko, ale... Chinyama otrzymał dokładne podanie od Rogera, minął Kasprzika i niemal z zerowego kąta skierował futbolówkę do siatki. Warto dodać, iż był to gol na wagę pozycji lidera ekstraklasy dla Legii.

Pudło kolejki: Filip Ivanovski (Polonia Warszawa). W 90. minucie spotkania z Lechią Gdańsk, przy stanie 1:1, Ivanovski miał przed sobą już tylko bramkarza rywali, piłkę ustawioną na piątym metrze, a strzelił nad poprzeczką. To sztuka.

Gafa kolejki: Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa). Tak nieporadnie obrońca Legii zabierał się do zagrania futbolówki głową, że o mały włos Wojskowi nie straciliby gola. Rzeźniczak dwukrotnie w jednej akcji podawał głową do Muchy, ale za drugim razem do piłki doszedł Muszalik. Na szczęście Rzeźniczaka Słowak poradził sobie z zawodnikiem Piasta.

Podanie kolejki: Janusz Gol (GKS Bełchatów). Idealnym, kilkudziesięciometrowym podaniem popisał się pomocnik Bełchatowa. Trafiło ono do Dawida Nowaka, który dopełnił formalności i strzelił bramkę.

Parada kolejki: Bogusław Wyparło (ŁKS Łódź). Którą paradę powinniśmy wybrać? Tą, kiedy wybił piłkę z linii bramkowej, czy tą, kiedy sparował intuicyjnie dwa strzały pod rząd? A może inną? Sami zadecydujcie.

Szczęściarze kolejki: Lech Poznań. Cztery gole w doliczonym czasie gry to dorobek Lecha w rundzie wiosennej. Jedni powiedzą "farciarze", inni "szczęściarze", ale faktem jest, że gra się do ostatniego gwizdka sędziego. Z drugiej jednak strony Kolejorz ma coraz większe kłopoty ze zdobywaniem punktów. Zadyszka w najważniejszym momencie sezonu?

Kiks kolejki: Peter Cvirik (Lechia Gdańsk). Obrońca Lechii musiał trafić do "Najlepszych i najgorszych zagrań ekstraklasy". W meczu z Polonią popisał się ładnym strzałem głową, ale niestety do swojej bramki.

Wydarzenie kolejki: Rzekome zwolnienie Bobo Kaczmarka. 3 wygrane i remis oraz awans do półfinału Remes Pucharu Polski - to dorobek Bobo Kaczmarka. Słaby, jak dla Józefa Wojciechowskiego, właściciela Polonii, który po meczu z Lechią wylał Kaczmarka z pracy. Ten na Konwiktorskiej w roli pierwszego trenera pracował ledwie miesiąc. Tak się wydawało do poniedziałku. Wówczas Polonia oświadczyła, że Kaczmarek nadal jest jej trenerem. Jak długo?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×