Kamil Jóźwiak pod ścianą, w poniedziałek ostatnie rozmowy z władzami Lecha Poznań

WP SportoweFakty / APR / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak (na środku)
WP SportoweFakty / APR / Na zdjęciu: Kamil Jóźwiak (na środku)

Wciąż nie ma porozumienia w sprawie nowej umowy Kamila Jóźwiaka z Lechem Poznań. Czas się kończy, a wkrótce ma dojść do decydującego spotkania obu stron.

Na mocy dotychczasowego kontraktu 19-latek jest związany z Kolejorzem tylko do połowy 2018 roku i na razie tkwi w zawieszeniu. Klub wiąże z nim przyszłość, ale nie chce stawiać na zawodnika, który już w styczniu może się związać z innym pracodawcą.

Efekt? Po raz ostatni w pierwszym zespole Kamil Jóźwiak wystąpił 12 sierpnia w meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy z KGHM Zagłębiem Lubin (1:1).

- W poniedziałek dojdzie do ostatniego spotkania władz klubu z Kamilem Jóźwiakiem i jego agentem. My nie chcieliśmy tak długo czekać, dla samego piłkarza też nie jest to dobre - powiedział trener Nenad Bjelica.

Powodem pata nie są najprawdopodobniej kwestie finansowe. - Nikt nie może liczyć na specjalne traktowanie - stwierdził niedawno chorwacki szkoleniowiec. Według nieoficjalnych informacji chodzi o zapisy w kontrakcie, związane m. in. z gwarantowaną liczbą występów. Kolejorz nie praktykuje tego rodzaju regulacji i tym razem także nie zamierza ustępować.

ZOBACZ WIDEO: Dramatyczna końcówka w Gelsenkirchen! Wolfsburg wyszarpał remis [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
gmk38
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Menadżer miesza mu w głowie .ladnie sie odwdziecza klubowi . Niech spada później bedzie tego żałował 
avatar
PiKey
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jóźwiaka byłoby szkoda gdyby odszedł. Z drugiej strony który klub da 19-tatkowi gwarantowaną liczbę występów? Może w 1 lidze by się taki znalazł...