Karol Linetty od dłuższego czasu prezentuje wysoką formę, co potwierdza w ligowych meczach w barwach Sampdorii Genua. Były zawodnik Lecha wziął w tym sezonie udział w dziesięciu meczach, w trzech z pięciu ostatnich występów zdobył bramki. Pomocnik pokonywał bramkarzy Atalanty Bergamo, Crotone oraz Chievo Werona, jest bardzo chwalony nie tylko przez trenera, ale także włoskie media.
W ostatnich tygodniach można było czytać, że występy Linettego "to poezja, jest niestrudzony w defensywie, a na dodatek poprawił swoją grę w ataku" czy "żołnierz Linetty zyskał stopnie generalskie". W reprezentacji, do której otrzymuje regularnie powołania od Adama Nawałki, wciąć jednak nie pokazał pełni swoich możliwości. Przemianę, która zaszła w przypadku młodego zawodnika w ostatnich miesiącach, selekcjoner jednak dostrzega. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Linetty pojawi się w wyjściowym składzie w meczu z Urugwajem.
- Wiem, że moje występy w kadrze nie były meczami na najwyższym poziomie. Być może brakowało mi pewności siebie. Teraz formę z klubu chcę przenieść do kadry. Na treningach chcę udowodnić, że zasługuję na kolejny występ - mówi Linetty i dodaje: - Mój najlepszy mecz w narodowych barwach to spotkanie z Rumunią. Cała drużyna wtedy zagrała świetnie, ja też pokazałem się wtedy z dobrej strony.
W meczu z Urugwajem sztab kadry będzie chciał zmienić taktykę, drużyna zostanie ustawiona w systemie z trzema obrońcami. - Mamy pół roku, aby przygotować się do mundialu. Musimy mieć alternatywę w kwestii ustawienia, dlatego w najbliższych meczach będziemy próbować nowych rozwiązań. Właśnie od tego będą dwa najbliższe sparingi - dodał Linetty.
Reprezentacja Polski zagra z Urugwajem w najbliższy piątek (10 listopada, godzina 20:45) na Stadionie Narodowym w Warszawie. W poniedziałek (13 listopada, godzina 20:45) drużyna Adama Nawałki zmierzy się w Gdańsku z Meksykiem.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: Gra z trzema obrońcami będzie dobrym sprawdzianem