Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley

Reprezentacja Anglii zremisowała 0:0 w meczu towarzyskim z Brazylią. Drużyna z Ameryki Południowej przeważała statystycznie, ale nie potrafiła tego udokumentować.

Brazylia rozpoczęła poprzedni mecz towarzyski z Japonią od mocnego uderzenia. Piłkarze z Azji nie zdążyli zorientować się, co się dzieje, a już stracili dwa gole. Niewiele później trzeciego i choć później Canarinhos już nie zachwycali, mieli zwycięstwo w kieszeniach. Do Anglii przyjechali po następne, by po udanych eliminacjach, nadal siać postrach wśród pretendentów do medali na mundialu.

Wyspiarze byli na to przygotowani. Przyjęli Brazylię na własnej połowie, ale nie pozwalali przyjezdnym na stwarzanie sytuacji podbramkowych. Dopiero po powrocie z szatni Joe Hartowi zrobiło się gorąco. Były bramkarz Torino zatrzymał uderzenie Philippe'a Coutinho, który atakował w porozumieniu z Gabrielem Jesusem.

Coutinho wrócił do jedenastki Brazylii podobnie jak Paulinho oraz Dani Alves. Doświadczeni piłkarze potrafili uzyskać przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować golem. W godzinę drużyna z Ameryki Południowej oddała dziewięć strzałów, natomiast Anglicy dwa.

Należy odnotować, że drużyna z Wysp Brytyjskich zagrała w silnym, ale nie galowym składzie. W drugiej połowie miała problem ze zmuszeniem do interwencji Alissona. Konkurentowi Łukasza Skorupskiego w AS Roma mieli zagrażać Jamie Vardy oraz Marcus Rashford, ale obu brakowało dokładności. Na ostatni kwadrans weszli z ławki rezerwowych Dominic Solanke i Tammy Abraham.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: To dla mnie wyjątkowa chwila

Tite wprowadził Fernandinho i doskonale znany w Premier League pomocnik był najbliżej zmiany rezultatu w końcówce. W 76. minucie huknął w słupek bramki Joe Harta. w ostatnich minutach golkipera przetestował jeszcze Paulinho, a że ten interweniował bez zarzutu, stanęło na bezbramkowym remisie.

Anglia - Brazylia 0:0

Składy:

Anglia: Joe Hart - Kyle Walker, Joe Gomez, John Stones, Harry Maguire, Ryan Bertrand (80' Ashley Young) - Ruben Loftus-Cheek (34' Jesse Lingard) Eric Dier, Jake Livermore (90' Danny Rose) - Jamie Vardy (75' Dominic Solanke), Marcus Rashford (75' Tammy Abraham).

Brazylia: Alisson - Dani Alves, Marquinhos, Joao Miranda, Marcelo - Paulinho, Casemiro, Renato Augusto (68' Fernandinho), Philippe Coutinho (68' Willian) - Gabriel Jesus (76' Roberto Firmino), Neymar.

Żółte kartki: Livermore (Anglia) oraz Alves (Brazylia).

Sędzia: Artur Soares Dias (Portugalia).

Komentarze (1)
Wilkzmurowej
15.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kilka dni temu Tite powiedzial, ze jak by mogl jednego gracza spoza Brazylii powolac to byl by to Lewandowski, teraz widac czemu .. .