Zbigniew Boniek ostrzega reprezentantów. "Mistrzostwa świata to nie wyjazd turystyczny - wszyscy muszą zapieprzać"

- Nikt nie powinien pojechać na turniej za zasługi. Mistrzostwa świata to nie jest wyjazd turystyczny. Wszyscy muszą zapieprzać - ostrzega reprezentantów Polski prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Grzegorz Krychowiak (z lewej) i Zbigniew Boniek (z prawej) Newspix / Cyfrasport/Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak (z lewej) i Zbigniew Boniek (z prawej)
W trakcie trzech jesiennych zgrupowań Adam Nawałka wprowadził do drużyny narodowej sześciu nowych zawodników. Selekcjoner ciągle szuka nowych kandydatów do reprezentacji Polski i Zbigniew Boniek chwali go za to, że nie zamknął jeszcze selekcji przed przyszłorocznym mundialem.

- Nikt nie powinien pojechać na turniej za zasługi i, znając Adama, nikogo nie zabierze tylko dlatego, że dobrze grał w eliminacjach. Decydować musi aktualna forma. Nie będziemy potrzebować zawodników w słabej dyspozycji. Mistrzostwa świata to nie jest wyjazd turystyczny. Wszyscy muszą zapieprzać - powiedział prezes PZPN "Przeglądowi Sportowemu"

- Trener nieprzypadkowo sprawdza tylu zawodników, nikt nie powinien poczuć się zbyt pewny. Wiadomo, zespół jest poukładany, od dawna gra w podobnym składzie i to daje efekty. Nie ma sensu mieszać na siłę, ale niewielu powinno czuć się zbyt pewnie - dodał Boniek.

Biało-Czerwoni awansowali do mistrzostw świata w dobrym stylu, co rozbudziło apetyty polskiego środowiska piłkarskiego, ale Boniek zaapelował o zachowanie umiaru.

ZOBACZ WIDEO: Kto za Roberta Lewandowskiego? Kosecki i Saganowski przedstawili swoje pomysły

- Na mundial musimy jechać pełni pokory, celem ma być wygranie pierwszego meczu. Potem pomyślimy o drugim. Byłem na trzech mundialach, zagrałem szesnaście meczów. Tam potrzebna jest jakość, siła, mocna psychika, świeżość, prawidłowe odżywianie i odpoczynek. Nastawienie, że spokojnie wyjdziemy z grupy, jest błędne, nie prowadzi do niczego dobrego - podkreślił prezes PZPN.

- Już jeździliśmy na mundial po medale - tak było w 1978 i 2002 roku, a co się wydarzyło, każdy pamięta. W 1974 i 1982 roku jechaliśmy pełni obaw, niepewni tego, co się stanie - wracaliśmy z medalem. Przestańmy wmawiać, że jedziemy do Rosji spokojni i pewni zwycięstw - dodał Boniek.

Czy Polskę stać na wywalczenie medalu na MŚ 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×