W pierwszym meczu obu drużyn Paris Saint-Germain rozbiło Bayern Monachium 3:0. Dla Bawarczyków było to jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie. Po nim doszło w klubie do wielkich zmian. Nowym szkoleniowcem został Jupp Heynckes i pod jego wodzą Bayern spisuje się zdecydowanie lepiej.
Mistrzowie Niemiec od momentu starcia z PSG nie przegrali dziewięciu kolejnych spotkań. Z paryżanami Bayern zmierzy się przed własną publicznością i wiele na to wskazuje, że będzie to starcie o pierwsze miejsce w tabeli grupy B, które daje rozstawienie w losowaniu par 1/8 finału Ligi Mistrzów.
W odrobienie strat z Paryża nie wierzy Karl-Heinz Rummenigge. - Nie ukrywam, że chcielibyśmy odnieść zwycięstwo z Paris Saint-Germain i to jest nasz cel. Nie jestem jednak aż tak wielkim optymistą, by sądzić, że wygramy 4:0 - powiedział dyrektor generalny Bayernu. Wynik ten dawałby mistrzom Niemiec pierwsze miejsce w grupie.
Do rywalizacji z Francuzami dojdzie jednak dopiero 5 grudnia. Najpierw Bayern zmierzy się z Anderlechtem. - Mamy dobrą serię i chcemy ją podtrzymać. Zespół na pewno nie będzie miał spadku formy. Jupp Heynckess na to nie pozwoli - dodał Rummenigge.
Mecz Anderlechtu z Bayernem odbędzie się 22 listopada, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:45.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika: Walczymy o mistrzostwo