Obecnie Klubowe Mistrzostwa Świata to impreza, która traktowana jest po macoszemu i odbywa się w trakcie sezonu w Europie. FIFA ma jednak plan na to, by z imprezy tej uczynić jeden z najważniejszych turniejów na świecie. Pierwsza edycja nowych KMŚ zaplanowana jest na 2021 rok. Impreza ta miałaby zastąpić Puchar Konfederacji.
Wszystko jest na etapie planów. Pewne jest, że w KMŚ zagrać miałyby 24 zespoły. Aż dwanaście z nich reprezentowałoby Europę. W gronie tym znaleźliby się czterej ostatni triumfatorzy Ligi Mistrzów, czterej ostatni finaliści i cztery drużyny z najwyższym współczynnikiem punktowym w klubowym rankingu UEFA.
Pięć drużyn pochodziłoby z Ameryki Południowej, po dwie z Afryki, Azji i Ameryki Północnej, a stawkę uczestników uzupełniłaby jedna drużyna z Oceanii. To jednak wstępne plany i nie ma jeszcze oficjalnej decyzji odnośnie organizacji KMŚ.
Według ustaleń dziennika "Marca", drużyny miałyby rywalizować w ośmiu grupach, w której grałyby po trzy drużyny. Najlepsza z nich awansowałaby do ćwierćfinału. Zespoły grające w finale rozegrałyby pięć spotkań i mistrzostwa można byłoby rozegrać w ciągu trzech tygodni.
Z kolei organizatorem miałby być kraj, który w kolejnym roku będzie gościć piłkarskie mistrzostwa świata. W 2021 roku teoretycznie byłby to być Katar, lecz ze względu na wysokie temperatury panujące latem FIFA ma szukać innego gospodarza.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny
[/color]