Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 84. minucie. W polu karnym Górnika Zabrze upadł Flavio Paixao po kontakcie z Szymonem Matuszkiem. Sędzia Zbigniew Dobrynin nie przerwał jednak gry i nie wskazał na jedenasty metr. Zdaniem arbitra, było to czyste wejście, choć telewizyjne powtórki wykazały, że były podstawy do podyktowania rzutu karnego.
Taką decyzję mocno skrytykował trener Adam Owen. - Widziałem tę sytuację i uważam, że należał się nam rzut karny. Dziwię się, że sędzia nie skorzystał z systemu VAR - mówił szkoleniowiec Lechii.
W podobny sposób wypowiedział się Marco Paixao, najlepszy strzelec biało-zielonych. - Według mnie należała nam się "jedenastka". Myślę, że arbiter mógł obejrzeć tę sytuację na wideo. Skoro na meczu jest VAR, to chyba powinno się go wykorzystywać - cytuje wypowiedź Portugalczyka portal "lechia.pl".
Paixao jest zdania, że Lechia powinna z Zabrza wywieźć komplet punktów. - Byliśmy lepszym zespołem niż Górnik i zasłużyliśmy na wygraną. Kontrolowaliśmy to, co działo się na boisku i byliśmy częściej przy piłce - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Sevilla wygrywa, błąd bramkarza Deportivo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Górnik powinien przegrać mecz z Lechią, zremisowć najwyżej z Wisłą a sędziowie dali im cztery punkty, Polska to widzi i nic.
Powinni być na tzrec Czytaj całość