Jeden z liderów drużyny narodowej ma poważny problem. Krychowiak latem trafił z Paris Saint-Germain do WBA po to, aby więcej grać, miesiąc miodowy skończył się jednak bardzo szybko. Po dwunastu kolejnych występach w podstawowym składzie nasz zawodnik stracił miejsce w wyjściowej jedenastce nowej drużyny i mecze ogląda z ławki rezerwowych. W czterech ostatnich kolejkach Premier League 27-latek spędził na boisku sześć minut.
Dudka los rodaka martwi. - Nie chcę niczego sugerować, ale może wielkie pieniądze i sukcesy delikatnie przewróciły mu w głowie? Przecież on ma naprawdę duży talent. W Sevilli grał na najwyższym poziomie, zdobywał Ligi Europy, trafił do PSG... To wyglądało na naprawdę fajnie rozwijającą się karierę - przyznaje.
WBA pod nieobecność Krychowiaka zdobyło trzy punkty w czterech meczach i zajmuje w ligowej tabeli siedemnaste miejsce - tuż nad kreską.
Polak do klubu przychodziło jako wielka gwiazda. - Oczekiwania są wysokie. Krychowiak to wielkie nazwisko w europejskiej piłce. Wielu ludzi w West Bromwich Albion i innych klubach w Premier League nie mogło uwierzyć, że WBA go pozyskało - mówił nam jeszcze we wrześniu dziennikarz "Birmingham Mail" Joseph Champman.
Dziś boisko te słowa weryfikuje.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalna sytuacja z VAR-em, Bayern lepszy od Eintrachtu - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
on tylko przeszdl do psg dla kasy