Bij mistrza! Legia Warszawa jednym z najsłabszych obrońców tytułu w Europie
Hasło "bij mistrza!" jest w Lotto Ekstraklasie aktualne jak w mało której europejskiej lidze. Legia poniosła w rundzie jesiennej aż siedem porażek - częściej od warszawian w tym sezonie przegrywa tylko pięciu innych obrońców tytułu.
Pod tym względem Legia jest jednym z najsłabszym spośród urzędujących europejskich mistrzów krajowych. Na 41 ekip, które w sezonie 2017/2018 występują w roli obrońców tytułu, tylko pięć przegrywa częściej od warszawian.
Po siedem porażek, ale w 19 kolejkach, ponieśli w tym sezonie też mistrzowie Danii (FC Kopenhaga), Słowacji (MSK Żylina) i Węgier (Honved Budapeszt). Z kolei HNK Rijeka, który w minionym sezonie niespodziewanie przerwał trwającą 11 lat dominację Dinama Zagrzeb w Chorwacji, przegrał siedem z 20 meczów. Natomiast Vitorul Konstanca ma na koncie już osiem porażek, ale Rumuni przed zimową przerwą rozegrali 22 kolejki.
Co ciekawe, nie ma w tym sezonie w Europie urzędującego mistrza kraju, który nie doznałby jeszcze ani jednej porażki.
Najczęściej przegrywający w sezonie 2017/2018 europejscy mistrzowie krajowi:Kraj | Mistrz | Porażki/Mecze | % przegranych meczów |
---|---|---|---|
Dania | FC Kopenhaga | 7/19 | 36,8 % |
Słowacja | MSK Żylina | 7/19 | 36,8 % |
Węgry | Honved Budapeszt | 7/19 | 36,8 % |
Rumunia | Vitorul Konstanca | 8/22 | 36,4 % |
Chorwacja | HNK Rijeka | 7/20 | 35 % |
Polska | Legia Warszawa | 7/21 | 33,3 % |
Malta | Hibernians FC | 4/14 | 28,6 % |
Irlandia Północna | Linfield FC | 5/18 | 27,8 % |
Kosowo | Trepca '89 | 5/18 | 27,8 % |
Albania | FK Kukesi | 4/15 | 26,7 % |
Oczywiście tak wiele przegranych spotkań ma wpływ na pozycję tych zespołów w tabeli. Legia jest liderem, co czyni ją swego rodzaju fenomenem. Nieźle mimo tylu porażek radzi sobie Żylina, który jest wiceliderem słowackiej ligi, ale już Rijeka i Honved zajmują miejsca tuż za podium, a Vitorul i Kopenhaga okupują szóste lokaty.
Mistrz Polski jest nie tylko jednym z najczęściej przegrywających, ale też jednym z najsłabiej punktujących obrońców tytułu w Europie. W rundzie jesiennej Legia zdobywała średnio 1,81 "oczka" na mecz - więcej tylko od ośmiu innych mistrzów.
Kraj | Mistrz | Punkty na mecz | Miejsce w tabeli |
---|---|---|---|
Dania | FC Kopenhaga | 1,37 | VI |
Węgry | Honved Budapeszt | 1,47 | IV |
Rumunia | Vitorul Konstanca | 1,55 | VI |
Albania | FK Kukesi | 1,67 | II |
Malta | Hibernians FC | 1,71 | VI |
Chorwacja | HNK Rijeka | 1,75 | IV |
Słowacja | MSK Żylina | 1,79 | II |
Belgia | RSC Anderlecht | 1,80 | III |
Polska | Legia Warszawa | 1,81 | I |
Holandia | Feyenoord Rotterdam | 1,81 | VI |
Legii trzeba natomiast oddać, że poza nią tylko dziesięć innych broniących tytułu drużyn jest w tej chwili liderem swojej ligi: armeński Alaszkert FC, azerski Karabach Agdam, bułgarski Ludogorec Razgrad, grecki Olympiakos Pireus, izraelski Hapoel Beer Szewa, niemiecki Bayern Monachium, szkocki Celtic Glagow, słoweński NK Maribor, ukraiński Szachtar Donieck i walijski The New Saints FC. W pozostałych 31 ligach grających systemem jesień/wiosna urzędujący mistrzowie muszą gonić stawkę.
Warszawianie zostali mistrzem jesieni, zdobywając średnio 1,81 "oczka" na spotkanie - tak słabego lidera po pierwszej części rozgrywek w dobie ESA 37 Lotto Ekstraklasa nie miała. Legia punktowała jesienią z mocą, która w poprzednich sezonach nie mogła zagwarantować zdobycia mistrzostwa Polski, ale z drugiej strony na tym etapie poprzedniego sezonu legioniści punktowali jeszcze słabiej (1,75), by wiosną przyspieszyć i sięgnąć po tytuł.
Mistrzowie jesieni w dobie ESA 37:Sezon | Mistrz jesieni | Punkty na mecz |
---|---|---|
2013/2014 | Legia Warszawa | 2,05 |
2014/2015 | Legia Warszawa | 2,00 |
2015/2016 | Piast Gliwice | 2,14 |
2016/2017 | Lechia Gdańsk | 1,95 |
2017/2018 | Legia Warszawa | 1,81 |
Mistrzowie Polski w dobie ESA 37:
Sezon | Mistrz | Punkty na mecz |
---|---|---|
2013/2014 | Legia Warszawa | 2,19 |
2014/2015 | Lech Poznań | 1,89 |
2015/2016 | Legia Warszawa | 1,97 |
2016/2017 | Legia Warszawa | 1,97 |
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak: Niech prezes Mioduski zajmie się Legią